Ostatnia aktualizacja: 2 lutego 2021
Ponieważ operatorzy stracili apelację przeciwko ograniczeniom wprowadzonym w celu zwalczania pandemii Covid-19, wszystkie kasyna, sklepy bukmacherskie, salony gier i sale bingo we Włoszech muszą pozostać zamknięte do 5 marca.
Nawet po odwołaniu się firm hazardowych z całych Włoch przeciwko krokom Rady Ministrów oraz Agencji Celnej i Monopolu, sąd administracyjny w Lacjum podjął decyzję.
Nowy dekret dotyczący zapobiegania Covid-19 we Włoszech wygaśnie 5 marca, ale niektórzy operatorzy gier uważają, że mogą zostać zmuszeni do pozostania w zamknięciu znacznie dłużej. Niektórzy narzekają, że wyróżniają branżę gier.
Iari Fondi, właściciel firmy zajmującej się grami w Altopascio w prowincji Lucca, napisał do gazety Corriere Fiorentino:
„Za przedłużającym się zamknięciem firm zajmujących się grami kryje się precyzyjna wola polityczna, ukryta przez sytuację zdrowotną, czyli wykorzystanie niszczycielskich skutków Covid -19, aby rzucić na kolana legalny i publiczny przemysł gier. ”
Kontynuował:
„Mój lokal ma 300 metrów kwadratowych i spełnia wszystkie wymagania, gdzie jest ryzyko zarażenia w porównaniu z supermarketem? . . . Wyposażyliśmy się zgodnie z życzeniem: maszyny zredukowane do odległości, urządzeń sanitarnych, barier z pleksiglasu i zmiennego personelu. Jeśli 5 marca nie zaczniemy od nowa, nie wiem, co się stanie”.
Sąd rozpatrzy apelację operatorów 10 lutego.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."