Ostatnia aktualizacja: 21 lipca 2024
Nielegalni bukmacherzy, którzy wynieśli się po zmianie przepisów znów oferują swoje usługi.
1 kwietnia 2017 r. miał być dniem przełomu. To wtedy w życie weszła nowelizacja ustawy hazardowej. Ministerstwo Finansów uruchomiło rejestr domen bukmacherów, którzy działają w Polsce bez wymaganej licencji. Kilka miesięcy później zablokowało ich strony internetowe, a banki wstrzymały wypłaty od takich bukmacherów dla polskich graczy. W efekcie nielegalni operatorzy zaczęli się wycofywać z naszego rynku, który jest wart 7-8mld zł. Udział szarej strefy spadł z 90 do 60 proc. Podatek od gier wypracowany przez siedem działających legalnie firm bukmacherskich podskoczył z 200 mln do niemal 400 mln zł na koniec zeszłego roku.
Ale radość w MF trwała krótko.
Coraz więcej nielegalnych operatorów wraca na nasz rynek. Dochodzą do nas sygnały, że te podmioty korzystają z archiwalnych baz danych, dzwoniąc do byłych klientów, oferując swoje usługi i instruując, jak można ominąć blokady wprowadzone przez prawo – mówi Łukasz Borkowski ze Stowarzyszenia Graj Legalnie.
Walka z nimi jest trudna, bo nieustannie zmieniają lub tylko modyfikują nazwy domen (np.o jedną literę lub cyfrę).
Mimo blokowania IP i płatności nadal jest dużo podmiotów, które nie mają zezwolenia Ministerstwa Finansów, a tym samym nie mogą legalnie oferować swoich usług. Działają bardzo skutecznie, pracując z olbrzymimi bazami graczy, które zbudowały wcześniej. W ostatnim czasie obserwujemy ich wzmożoną aktywność – potwierdza Adam Lamentowicz, prezes Totolotka.
Bukmacherzy są zgodni. Nielegalny hazard ułatwia Ministerstwo Finansów, które zbyt rzadko uzupełnia rejestr zakazanych domen, co utrudnia ich blokowanie w internecie. To zaś, że operatorzy nie występują o licencje na legalną działalność w Polsce, jest zasługą naszych podatków. Należą one do najwyższych w Europie, co zwiększa atrakcyjność zakładów nimi nieobłożonych. Bukmacherzy mają prostą receptę. Rejestr zakazanych domen trzeba uzupełniać znacznie częściej, niż robi to resort finansów, a podatki obniżyć.
Budżet tylko na tym zyska, bo nielegalni dziś bukmacherzy zaczęliby się rejestrować w Polsce i do budżetu zaczęłyby trafiać podatki od oferowanych przez nich zakładów – przekonują.
Ministerstwo Finansów zapewnia z kolei, że „na bieżąco monitoruje sytuację”.
Źródło: rp.pl
"Hehe, kolejna potężna zmoka prok politycznego S, już pokazał ostatnio klasę w Olsztynie i ta sama 22 liczba oskarżonych uniewinniona… tak to jest jak Ziobro odpadł z obiegu, a to jego sprawa.. kolejne gigantyczne odszkodowania się szykują… Ale już pewnie prok polityczny będzie na emeryturze he he, przyjdzie czas i emerytury za to beknąć.."
"A takie niby legalne toto było :( Teraz wszyscy zmoczą jak we wcześniejszch sprawach a najbardziej po dupce dostaną ci co mieli z tego najmniej."
"Amerykanie odcięli kasę dla niektórych kandydatów na Urząd Prezydenta. Nie szkodzi, słychać echo na Wiertniczej, Lotto wesprze, a nasz kandydat znajdzie się…….? Aby nie znalazł się w ……., zaprzestańcie do piątego maja wspomagać tzw. Totalizatora Sportowego zakładami lotto, a w grobie Baron Pierre de Coubertin, pokaże fucka niektórym lewackim pasjonatom."
"A te karabiny maszynowe na jakąś Panią co tam siedzi w obsłudze ?"
"A te karabiny maszynowe na jakąś Panią co tam siedzi w obsłudze ? Czy strzelają do automatów . Co za kraj"