Ludzie przez całe życie próbują szczęścia w różnych loteriach i tracą na tym wielkie pieniądze. Jednak ta prawidłowość nie dotyczy pewnego mieszkańca Kanady, który w popularnej grze wygrał aż dwukrotnie!
Szansa na taki sukces graniczy z cudem, przy obstawieniu dwóch kuponów, wynosi… mniej niż 1 do 195 bilionów.
Raymond Lillington, pochodzący z kanadyjskiej prowincji Nowa Szkocja, wygrał pierwszy raz w popularnym Lotto w 2013 roku. Kumulacja wyniosła wówczas 3,2 miliona dolarów kanadyjskich (w przeliczeniu 9 milionów złotych), a że w Kraju Klonowego Liścia nie obowiązuje podatek od wygranych w loteriach, cała pula trafiła na jego konto.
Życie mężczyzny i jego żony Gaye zmieniło się diametralnie. Kupili sobie m.in. nowy dom oraz nowe samochody. Część pieniędzy wydali na podróże i odłożyli sobie jeszcze na spokojną, wygodną emeryturę. Mówiąc krótko, bardzo dobrze rozdysponowali wygraną i niczego im nie brakowało. O dziwo, mężczyzna dalej nie przestawał regularnie grać. Znajomi przekonywali go, że już nigdy nie trafi szóstki, ale on zawsze odpowiadał im w żartach, iż z pewnością jeszcze wygra. Nigdy nie wyobrażał sobie, że może stać się to prawdą.
Szansa na zgarnięcie całej puli w kumulacji wynosi 1 do 13 983 816. Według statystyk bardziej prawdopodobna jest śmierć poprzez zaplątanie się we własną pościel niż jednorazowa wygrana w tejże loterii. Jak wielkie musiało być zdziwienie Raymonda, kiedy 15 sierpnia 2020 roku znowu trafił szóstkę?
Na dodatek była to druga największa wygrana w historii Nowej Szkocji wynosząca aż 17,4 miliona dolarów kanadyjskich (w przeliczeniu prawie 50 milionów złotych). Nic więc dziwnego, że gdy przekazał żonie szczęśliwą wiadomość, ta nie mogła w to uwierzyć i myślała, że zwyczajnie sobie żartuje.
Trudno jej się dziwić, ponieważ szansa na taki sukces przy obstawieniu dwóch kuponów, wynosi około 1 do 195,5 bilionów. Grając raz w tygodniu przez 7 lat, zwiększymy ją do 1 do 537 miliardów. Natomiast kupując dziesięć losów codziennie przez 100 lat wyniesie ona 1 do 535 milionów.
70-latek powiedział, że pieniądze przekaże głównie na pomoc dla swoich pięciorga dzieci i sześciorga wnuków. Kanadyjczyk zamierza również wesprzeć lokalne organizacje oraz szpitale.
Zapytany o swój sekret, odpowiedział „Jeśli chcesz mieć szansę, musisz kupić los”.
Źródło: menway.interia.pl
"Siekiera a jak oni mogą walczyć jak to nawet papieru nie ma zwykle szafy"
"test"
"tak to ten sam człowiek walka dalej trwa"
"Czy Kłos to stara firma PMG ?"
"pozdro dla KŁOSA z Karczewa"