Polscy rezydenci podatkowi mogą uzyskiwać dochody z wielu różnych źródeł. Jako jeden z wielu przykładów można wskazać wygraną w kasynie. Kwestia opodatkowania podatkiem dochodowym tego rodzaju wygranych budzi wątpliwości wśród podatników. Jeszcze więcej problemów rodzi natomiast wygrana w zagranicznym kasynie. W niniejszym artykule postaramy się wyjaśnić to zagadnienie.
Wygrana w zagranicznym kasynie uzyskana przez polskiego rezydenta
Jeżeli mówimy o dochodach uzyskiwanych za granicą, to pierwszą czynnością, którą należy podjąć, jest określenie, pod którego kraju jurysdykcję podatkową podlega dana osoba.
W tym zakresie w pierwszej kolejności należy sięgnąć do polskich przepisów, które określają, że jeżeli osoba fizyczna ma miejsce zamieszkania w Polsce, to spoczywa na niej nieograniczony obowiązek podatkowy, co oznacza, że jest zobligowana do rozliczenia w Polsce zarówno dochodów uzyskiwanych w kraju, jak i za granicą.
Po drugie, jeżeli z danym krajem wiąże Polskę umowa w sprawie unikania podwójnego opodatkowania, to należy sięgnąć do jej zapisów. Typowa umowa oparta na Konwencji Modelowej OECD nie zawiera żadnych szczególnych uregulowań, jeżeli chodzi o wygrane w kasynach. Dlatego też przyjmuje się, że ma tu zastosowanie przepis odnoszący się do pozostałych dochodów, który w większości umów międzynarodowych ma następującą treść:
dochody osoby mającej miejsce zamieszkania lub siedzibę w Umawiającym się Państwie, bez względu na to, skąd one pochodzą, a o których nie było mowy w poprzednich artykułach niniejszej umowy, będą opodatkowane tylko w tym Państwie.
Taki zapis powoduje, że dochody polskiego rezydenta z tytułu wygranej w zagranicznym kasynie podlegają opodatkowaniu wyłącznie w kraju miejsca zamieszkania, tj. w Polsce. To z kolei powoduje, że nie znajdą tu zastosowania metody unikania podwójnego opodatkowania, ponieważ tak uzyskany dochód podlega wyłącznie pod polskie przepisy podatkowe.
Całość czytaj na: poradnikprzedsiebiorcy.pl
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."
"a czy Totalizator Sportowy nie łamie ustawy ??? Oczywiście , że tak . Wynika jasno z reklamy w TV , wakacje , szczęście nie ma końca i te kulki tzn. lecą w kulki z klientami , etc."