Ostatnia aktualizacja: 2 stycznia 2023
Brodnicka policja zatrzymała dwoje młodych ludzi, u których znalazła dość nietypowe środki odurzające. Ale to niejedyny ich problem, o drugim funkcjonariusze mówią niewiele i odsyłają do innych służb z Bydgoszczy. Jeśli zarzuty wobec mężczyzny się potwierdzą, to oprócz kary więzienia będzie musiał zapłacić 300 tys. zł grzywny.
Brodnicka policja zatrzymała dwoje młodych ludzi, u których znalazła dość nietypowe środki odurzające. Ale to niejedyny ich problem, o drugim funkcjonariusze mówią niewiele i odsyłają do innych służb z Bydgoszczy. Jeśli zarzuty wobec mężczyzny się potwierdzą, to oprócz kary więzienia będzie musiał zapłacić 300 tys. zł grzywny.
W ubiegłym tygodniu brodniccy policjanci wraz z funkcjonariuszami Urzędu Celno-Skarbowego weszli do lokalu przy ul. Mostowej, a więc w samym centrum Brodnicy. Znalezione środki odurzające W środku zastali 21-letniego brodniczanina oraz 23-letnią mieszkankę powiatu rypińskiego. Znaleźli przy nich 2,16 grama marihuany, a także dość rzadkie środki odurzające: 4,08 grama pewnej rośliny halucynogennej oraz 98,7 grama innej substancji, prawdopodobnie mefedronu, choć w tym zakresie trzeba będzie poczekać na opinię biegłego. Ale znalezione narkotyki to był raczej efekt uboczny całej akcji -choć grozi im za to do 3 lat więzienia.
Nielegalne automaty do gier
Nalot był wynikiem stwierdzenia, że w tymże lokalu prowadzona jest nielegalna działalność. I rzeczywiście odkryte miały zostać trzy nielegalne automaty do gier hazardowych. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Krajowa Administracja Skarbowa z Bydgoszczy, dlatego brodnicka policja nie podaje szczegółów. Od roku 2017 automaty do gier hazardowych to urządzenia, które poza kasynami i innymi punktami kontrolowanymi przez państwo (Totalizator Sportowy) są zabronione. Grozi za to do 3 lat więzienia, za to w przypadku uznania winy kara finansowa jest jasno sprecyzowana.
Ogromne kary finansowe
Zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami grzywny za posiadanie i udostępnianie takich urządzeń do gier są bardzo wysokie i liczone są od każdej maszyny po 100 tys. zł. Taką karę pieniężną ponosi nie tylko właściciel nielegalnych automatów, ale również osoba, która wydzierżawia lub wynajmuje lokal, w którym umieszczane są automaty. Zatem w przypadku udowodnienia winy 21-letni brodniczanin zapłaci 300 tys. zł.
Jak ustaliliśmy nieoficjalnie, punkt z automatami w centrum miasta działał od wielu miesięcy. Dlaczego zatem dopiero teraz zatrzymano właściciela? Prawdopodobnie oprócz automatów zabronionych były też urządzenia legalne, które w wątpliwych sytuacjach były prezentowane jako główna działalność.
Źródło: wyborcza.pl
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."