Ostatnia aktualizacja: 13 czerwca 2024
Chętnie sięgamy po zdrapki, bo nie są drogie i co ważne, natychmiast znamy wynik. Krzyżówka, Zodiak, Amorek, Ekstra Pensja i systematycznie pojawiające się wciąż nowe, kuszą młodych i starych, kobiety i mężczyzn. Rzadko kto zdaje sobie sprawę, że te niewinne kolorowe kartki mogą prowadzić do uzależnienia od hazardu.
Gra w zdrapki polega na tym, że po usunięciu warstwy ścieralnej natychmiast wiemy, czy nasz los wygrał i od razu odbieramy nagrodę. Ceny zdrapek nie są zbyt wygórowane bo zaczynają się już od 1 zł, za to kwoty, które możemy wygrać są imponujące. Oba te czynniki sprawiają, że chętnie wydajemy tę złotówkę, bo przecież czym jest złotówka w porównaniu do głównych wygranych, które wynoszą od 1000 do prawie 200 tysięcy złotych.
Ten atrakcyjny kwadracik jest wręcz naszpikowany różnymi socjotechnikami. Przede wszystkim, gdy ktoś wygrywa choćby złotówkę, wzrasta u niego napięcie i pojawia się euforia, co prowadzi u osób podatnych do uzależnienia. Jeśli wygraną przeznaczamy na coś przyjemnego, to znaczy, że kontrolujemy grę. Jeżeli jednak za wygraną kupujemy kolejne zdrapki, to jest to już kolejna faza uzależnienia.
– Szukając rozwiązań tego narastającego problemu od jesieni 2012 roku ruszyła pierwsza w Polsce ogólnopolska kampania antyhazardowa pt. „Hazard. Nie igraj” – mówi Danuta Suchodolska, pełnomocnik ds. uzależnień UM Lubań.
Czytaj całość na: luban24.pl
D...
09:42 27/01/2014