Ostatnia aktualizacja: 26 czerwca 2024
Twórcy darmowych gier liczą, że użytkownik skusi się i wykupi jakąś dodatkową opcję. Trudno uwierzyć, ale robi tak zaledwie 0,15% graczy. Ta garstka użytkowników dla wielu deweloperów jest ważna jak milioner dla kasyna.
Firma badawcza Swrve postanowiła przeanalizować jakie skutki przynosi twórcom gier mobilnych ich darmowa dystrybucja z opcją wykupienia jakiejś dodatkowej funkcji. Ten mechanizm występuje w wielu grach (po angielsku nazywany jest „In-app purchase” czyli „zakup wewnątrz aplikacji).
Okazało się, że takie zakupy jest skłonnych zrobić zaledwie 0,15% graczy. Co jeszcze bardziej zaskakujące ta niewielka grupa użytkowników przynosi 50% dochodów niektórym deweloperom.
Czytaj całość na: technologie.gazeta.pl
"Na granicę ich wysłać a nie ludzie sami muszą robotę za państwo robić. Prawdziwa gangsterka przyjezdnych ze wschodu niech się zajmą."
"Zamiast ten cyrk z bronią i po 10 na lokal wchodzić zajęli by się ochroną granic a nie obywatelskie patrole za nich to robią. również Gruzińska i Ukraińska mafia się panoszy w Polsce i nikt z tym nic nie robi bo policji nie ma. Ale żeby po 10 Celników na jedną staruszkę wchodzić z bronią to są ręce do pracy. Gdzie pomysły na legalizację?"
"Zamiast ten cyrk z bronią i po 10 na lokal wchodzić zajęli by się ochroną granic a nie obywatelskie patrole za nich to robią. również Gruzińska i Ukraińska mafia się panoszy w Polsce i nikt z tym nic nie robi bo policji nie ma. Ale żeby po 10 Celników na jedną staruszkę wchodzić z bronią to są ręce do pracy."
"nie mozna wpisac kodu bo wszedzie wystepuje error"
"nie otwiera sie zadna strona wyskakuje error"