Ostatnia aktualizacja: 26 czerwca 2017
Państwo członkowskie nie może wprowadzać przepisów faworyzujących jednych uczestników rynku gier losowych online kosztem innych, przedstawiając jedynie ogólnikowe przyczyny takiej regulacji. Jest to bowiem niezgodne z zasadami konieczności i proporcjonalności. Uznał tak Trybunał Sprawiedliwości UE w sprawie Unibet przeciwko węgierskiemu organowi podatkowemu.
Eksperci przed wydaniem wyroku przypuszczali, że uzasadnienie pozwoli na ocenę, czy zgodne z prawem unijnym są przepisy polskiej ustawy o grach hazardowych w brzmieniu nadanym ostatnią nowelizacją (Dz. U. z 2017 r. poz. 88). Sędziowie jednak zastrzegli, że ich rozważania dotyczą wyłącznie przepisów prawa węgierskiego. Przypomnijmy, spółka prawa maltańskiego Unibet ma zezwolenia na urządzanie gier losowych wydane przez organy władz publicznych różnych państw członkowskich.
Firma oferowała gry losowe online także na terenie Węgier, jednak nie uzyskała krajowego zezwolenia na taką działalność. Z tego względu organy węgierskie wydały wobec niej decyzje administracyjne nakazujące zablokowanie dostępu do jej stron internetowych na terytorium Węgier.
Budapeszteński sąd nabrał jednak wątpliwości, czy przepisy krajowe są zgodne z prawem unijnym. Określają one, że aby mieć szansę na uzyskanie zezwolenia, trzeba prowadzić biznes nad Dunajem od co najmniej 10 lat. Tym samym podmioty zagraniczne, posługujące się licencjami wydanymi w innych państwach członkowskich, w praktyce zostały wykluczone z rynku. Trybunał uznał, że było to niezgodne z prawem.
Z polskiej perspektywy kluczowe jest zastrzeżenie sędziów, że chodzi tylko o przypadek „przepisów krajowych takich jak rozpatrywane w postępowaniu głównym”. Bez tego zapewne rodzimi przedsiębiorcy przekonywaliby, że stwierdzenie to odnosi się także do Polski.
Całość czytaj w: Dziennik Gazeta Prawna
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."
"a czy Totalizator Sportowy nie łamie ustawy ??? Oczywiście , że tak . Wynika jasno z reklamy w TV , wakacje , szczęście nie ma końca i te kulki tzn. lecą w kulki z klientami , etc."
"do Afryka Ale i tak na końcu wszyscy dostają wyroki za różne wynalazki."
"Jeśli chodzi o rośnięcie saloników jak grzyby po deszczu to nie mam zdania. Jednak w zakresie prania pieniędzy to brak losowości równa się brakowi zarzutu prania pieniędzy i grupy. To przestępstwa wtórne, które przy braku 107 nie mogą występować. Dlatego urzędy celne i prokuratury na siłę wymyślają nowe definicje losowości i interpretacje UoGH. Tylko z 258 i 299 zarzut 107 jest jakkolwiek trochę poważny!"
"A to dlatego saloniki z finderami rosną jak grzyby po deszczu. Niezła luka w prawie, niby nie element losowości ale jednak ktoś te pieniądze musi wyprać."