Ostatnia aktualizacja: 18 lutego 2021
Irlandzka Partia Pracy chce wprowadzić pod obrady parlamentu ustawę, która zakazywać będzie reklamowania hazardu i gier hazardowych.
Partia Pracy Irlandii opublikowała projekt ustawy mający na celu zniesienie związku między rozrywką a zakładami poprzez zakaz reklamowania hazardu. W przypadku wprowadzenia w życie ustawa o hazardzie (zakaz reklamowania) z 2021 r., zabraniałaby wszelkich reklam hazardu w Irlandii, odrywając branżę hazardową od codziennego korzystania ze sportu, polityki i rozrywki. Kampania #BeatTheAds została dobrze przyjęta przez kluczowe strony, które są nią zainteresowane, w tym członków GAA i College of Psychiatrists of Ireland.
Publikując projekt ustawy, rzecznik Partii Pracy senator ds. sportu Mark Wall powiedział:
Uzależnienie od hazardu jest cichą plagą w całym kraju, dlatego Partia Pracy opublikowała przepisy dotyczące tego narodowego problemu. W 2019 r. Irlandia miała 7. najwyższe wydatki na hazard na świecie – 9,8 mld euro (czyli 379,51 euro na osobę). Nasze przepisy dotyczące #BeatTheAds zapobiegną niepotrzebnemu zachęcaniu do hazardu – zakazując wszelkich reklam hazardowych w mediach, transporcie publicznym, na billboardach i w sklepach internetowych. Branża hazardowa pracowała szczególnie ciężko, aby stworzyć w naszych umysłach silne powiązanie między ważnymi wydarzeniami sportowymi a zakładami. Oglądając mecz, jesteśmy bombardowani przypomnieniami o pobieraniu aplikacji hazardowych lub dodawaniu kilku punktów do wyniku. W samych mediach 75,4% programów sportowych zawiera co najmniej jedną reklamę hazardu. W rzeczywistości reklamy hazardu są najczęściej spotykane podczas wydarzeń sportowych transmitowanych przez telewizję w Irlandii i na siódmej pod względem popularności formie reklam wyświetlanych w ogóle. To prawodawstwo jest teraz ważniejsze niż kiedykolwiek. W ostatnich latach nastąpiły duże zmiany w łatwości, z jaką ludzie mogą grać, dzięki naszym smartfonom. Podczas gdy wcześniej istniały pewne ograniczenia dotyczące szkód, które mogły zostać spowodowane przez ludzi, którzy musieli iść do punktów bukmacherskich, teraz każdy może w jednej chwili postawić dowolną kwotę pieniędzy na swoim telefonie. Stres związany z COVID-19 podważył odporność i strategie radzenia sobie nas wszystkich, ale szczególnie osób z nałogami, którym jest jeszcze trudniej kontynuować powrót do zdrowia i uniknąć nawrotów.
Całość czytaj na: polska-ie.com
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."
"a czy Totalizator Sportowy nie łamie ustawy ??? Oczywiście , że tak . Wynika jasno z reklamy w TV , wakacje , szczęście nie ma końca i te kulki tzn. lecą w kulki z klientami , etc."