Ostatnia aktualizacja: 25 marca 2014
Merces Goncalves z Kalifornii postawiła na loterii stanowej na numery, które znalazła w ciasteczku szczęścia. I wygrała prawie 422 tys. USD.
Zwycięskie liczby to 10, 29, 31, 35 i 45. Gdyby Goncalves udało się także wskazać dodatkową liczbę 10, wygrałaby 240 mln USD.
Co ciekawe, to nie pierwszy przypadek, kiedy ciasteczko szczęścia dało wygraną na loterii. Jeszcze ciekawsze jest to, że drugi taki przypadek miał miejsce w tym miesiącu w USA.
Czytaj całość na: weekend.pb.pl
"Poniedziałek 08.04.2024 nr 7,15,24,41,42 wtorek 09.04,2024 nr losowania 7,15,23,41,42 co to k...a ma być? Komuś coś gdzieś z rodziny nie wyszło?"
"Do Afryka. Bardzo dobrze powiedziane. Niech zmienią ustawę a nie co chwila inna interpretacja. Przepis należy traktować wprost a nie cwaniactwem jak to sądy robią."
"To może najwyższa pora zmienić zapisy UoGH zamiast wymyślać coraz to nowsze definicje losowości jak „perspektywa gracza” i sposoby żeby podpiąć na siłę logikę pod hazard. Dodatkowo zaprzestać zatrzymywanie urządzeń bez elementu losowego w kodzie źródłowym, jak również ludzi je stawiających do czasu zmiany Ustawy."
"Mieszają zwykle hazardówki z Finderami. Ostatnio rzuciło mi się w oczy że Findery mają opinie Polskiej Akademii Nauk o tym że deterministyczne nie ma nic wspólnego z losowością. I tu trzeba zgodzić się z tym, deterministyka nie ma nic wspólnego z losem. Charakter losowy tj. art2 ust 5 UoGH nie ma nic wspólnego z programem w którym są nagrody rzeczowe czy pieniężne. Finder czy inne tego typu wynalazki oparte na algorytmie deterministycznym należy oceniać czy czasami nie spełniają przesłanek z art. 2 ust 3 UoGH"
"Ciekawe co sobie tam nakleili na tych kartkach:)"