Ostatnia aktualizacja: 13 czerwca 2024
Zbigniew Boniek wrócił do roli ambasadora marki bukmacherskiej. Były prezes PZPN, który przez wiele lat mocno związany był z bukmacherem Expekt, tym razem dołączył do licencjonowanego w Polsce Fuksiarza.
Legendarny piłkarz Widzewa Łódź i Juventusu Turyn, oraz 88 krotny reprezentant kraju, Zbigniew Boniek bierze aktualnie udział w kampanii reklamowej jednej z licencjonowanych firm bukmacherskich w Polsce.
Poniżej pełna, 15- sekundowa reklama w której bierze udział także dziennikarz Krzysztof Stanowski, związany z Fuksiarzem od samego początku jego istnienia.
Zibi, kiedy cały kraj patrzy – co jest kluczowe? Umiejętności czy szczęście? – pyta Krzysztof Stanowski
Fuksa nigdy za wiele, ale ryzyko znika kiedy do gry wchodzą poważni piłkarze – opowiada Boniek.
Przypomnijmy, iż Zbigniew Boniek przez kilkanaście lat mocno związany był z marką Expekt. Doprowadziło to nawet do swoistego konfliktu pomiędzy nim a byłym, znienawidzonym przez wielu w branży hazardowej, wiceministrem Finansów i szefem Służby Skarbowej Jackiem Kapicą.
W twitterowych (aktualnie platforma X) potyczkach z Kapicą Bońkowi wtórował właśnie Krzysztof Stanowski.
Zbigniew Boniek to naprawdę zagorzały fan bukmacherki, który nawet kiedyś stwierdził, że uzależnienie od bukmacherki to mit.
źródło: Fuksiarz/opracowanie własne Zdjęcie: Screenshot
"Krokodyle łzy ! LOTTO , państwowa firma w Rumunii . Wystarczy tam zaglądnąć i widać gołym okiem z czego ta firma żyje ? No , chyba nie z gier liczbowych ... . Ale to jest ok. Podobnie jak w Polsce . 3 lata i wszystko pójdzie do sieci może zostanie kilka kasyn i to wszystko . Jedak online już jest ok i nikomu nie będzie przeszkadzać ."
"Bo te maszyny, to są maszyny losujące tylko z nazwy, a w rzeczywistości są to maszyny sortujące kule zadane przez komputer. Każda kulka zawiera chip, co nie jest żadną tajemnicą, ale tajemnicą już jest to, że bramka w maszynie otwiera się tylko w momencie, gdy zbliży się do niej kulka z odpowiednim chipem."
"Banksterzy w swoim żywiole."
"Byłam zupełnie nieswiadoma.Płacąc karta w legalnym punkcie totalizatora "salon gier" naraziłam się na utratę 140 zl. Pytanie zasadnicze : na jakiej podstawie banki zaczęły naliczac sobie gigantyczna "opłate hazardową"? 5 zl wmillenium, 10 zl w Paribas? Co daje im takie prawo do okradania mnie z moich pieniedzy?"
"Proste pytanie - czemu nie działanie SUPERBET i inni ( a może za słabo) w tym kierunku aby zmienić opodatkowanie na GGR."