Ostatnia aktualizacja: 22 kwietnia 2024
Andre Citroën był nie tylko wizjonerem, geniuszem marketingu oraz inżynierem, ale także wielkim miłośnikiem hazardu. Regularnie bywał w wielu kasynach w Europie, słynąc z ogromnych stawianych kwot i równie wielkich wygranych.
Zamiłowanie do hazardu nie przesłoniło mu jednak prowadzenia swojej firmy. Mimo zamiłowania do stawiania na szali ruletki ogromnych kwot Andre Citroën żył, wbrew pozorom, całkiem skromnie. Sam o sobie mówił, że jedyne co ma to fabryki.
I rzeczywiście, osobistego majątku miał niewiele. Jego postać wspomniał w książce „Tajemnice Monte-Carlo” Paul de Ketchiva, który był krupierem w Monte Carlo od 1912 do 1925 roku.
„Jedno pociągnięcie, jeden obrót rulety może przynieść fortunę, a jednak twierdzę z całą pewnością, że szczęśliwy gracz wróci do kasyna i straci nie tylko co wygrał lecz i to co jeszcze posiada. Widziałem to już wszystko wiele razy” – pisał.
Citroën był jednak chyba wyjątkiem:
„Francuski król automobilów. Andre Citroën znany jest nie tylko w Monte Carlo, lecz we wszystkich kasynach. Obok de Mesa, kubańskiego milionera, Andre Citroen Citroën najwięcej w ruletkę. Szczęście jego wzbudzało podziw. Przypominam sobie, iż przy moim stole wygrał z górą milion franków. Citroën posiada jakąś niesamowitą zdolność odgadywania szczęśliwych liczb, serii, kolorów. Naśladują go inni gracze. Często na tern tracą, lecz jeśli mogą przetrzymać, zdobywają fortunę” – opisywał go Ketchiva.
Jak widać, szczęście sprzyjało Citroënowi nie tylko w motoryzacji.
Źródło: francuskie.pl
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."