Ostatnia aktualizacja: 16 kwietnia 2024
Mieszkanka powiatu białostockiego straciła ponad 104 tysiące złotych, kiedy próbowała zainwestować w koncern paliwowy. Kobieta stała się ofiarą manipulacji ze strony oszustów podszywających się pod analityków inwestycyjnych. W wyniku zainstalowania oprogramowania do zdalnej obsługi, 57-latka nieświadomie umożliwiła dostęp do swojego urządzenia.
Do policjantów z białostockiej komendy zgłosiła się 57-letnia mieszkanka powiatu z doniesieniem o oszustwie, którego padła ofiarą.
Kobieta opowiedziała, że pod koniec stycznia natrafiła na ogłoszenie w internecie dotyczące inwestowania w koncern paliwowy. Zainteresowana propozycją, kliknęła w ogłoszenie, które przeniosło ją na stronę internetową, gdzie podała swoje dane.
Niebawem skontaktowała się z nią osoba podająca się za pracownika akademii inwestowania w wspomnianym koncernie, przedstawiając szczegóły oferty dotyczącej inwestycji w ropę, złoto i kryptowaluty.
Po wyrażeniu zgody na inwestowanie, rzekomy analityk zasugerował instalację oprogramowania do zdalnej obsługi, pod pretekstem monitorowania jej działań inwestycyjnych. Z czasem kobieta zaczęła dokonywać przelewów na wskazane konta, początkowo niewielkich kwot, które stopniowo rosły, gdy oszuści obiecywali jej coraz większe zyski.
Kiedy próbowała wypłacić pieniądze, dowiedziała się, że jej konto zostało zablokowane. W celu odblokowania konta namawiano ją do wpłaty kolejnych środków. Wtedy zdała sobie sprawę, że padła ofiarą oszustwa, tracąc ponad 104 tysiące złotych.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."