Ostatnia aktualizacja: 22 kwietnia 2024
Sąd w Overijssel, w Holandii, nakazał kasynu internetowemu Bwin, należącemu do Entain, zwrócić holenderskiemu graczowi wszystkie pieniądze, które stracił w nim w ciągu dwóch lat. Firma nie posiadała licencji w Holandii, a sąd orzekł, że powoduje to nieważność umowy zawartej z hazardzistą.
Mężczyzna mieszkający w gminie Staphorst stracił ponad 187 tys. euro. Bwin musi także pokryć koszty prawne i zapłacić odsetki, co daje łączną kwotę bliższą 200 000 euro.
Mężczyzna uprawiał hazard w kasynie internetowym na Malcie od stycznia 2018 r. do listopada 2019 r., kiedy to hazard online był w Holandii nadal nielegalny. Przerwał dopiero, gdy jego małżonka przypadkowo odkryła, ile pieniędzy stracił – powiedział jego prawnik. Prawnik argumentował, że Bwin nie zrobił nic, aby spowolnić zachowania hazardowe mężczyzny pomimo „wyraźnych oznak” uzależnienia.
Bwin przyznał, że działał bez licencji, argumentował jednak, że nie powoduje to unieważnienia umowy zawartej z hazardzistą. Firma stwierdziła również, że jej strona internetowa oferuje wszelkiego rodzaju opcje spowalniające hazard graczy, od limitów depozytów po okres karencji.
To nie pierwszy taki wyrok
Adwokat, który wniósł sprawę, Benzi Loonstein, już pod koniec 2022 roku zaapelował do graczy internetowych, aby rozważyli złożenie pozwu przeciwko firmom nieposiadającym licencji w Holandii. Twierdził, że firmy zajmujące się hazardem online regularnie padają ofiarą „bezbronnych i młodych ludzi”, którzy w rezultacie popadli w głębokie długi.
W listopadzie 2023 roku holenderski sąd nakazał Unibetowi i nieujawnionemu drugiemu kasynu zwrot odpowiednio 93 000 i 124 000 euro.
Przypomnijmy iż marka Bwin należy do grupy Entain, w skład której wchodzi także marka STS, lider polskiego rynku bukmacherskiego.
Orzeczenie sądu dostępne jest tutaj.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."