Ostatnia aktualizacja: 11 kwietnia 2024
Trzech mieszkańców Słupska podczas włamania do kiosku ukradli m.in. zdrapki. Po ich zdrapaniu okazało się, że nie mają szczęścia w grach hazardowych, a kilka godzin od włamania zatrzymali ich policjanci. Za popełnione przestępstwa grozi im od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
W poniedziałkowy poranek do funkcjonariuszy z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku wpłynęło zgłoszenie o włamaniu do jednego z kiosków w centrum miasta. Według ustaleń, sprawcy po włamaniu ukradli kilkadziesiąt paczek papierosów, ponad sto batoników, kilkanaście opakowań cukierków, perfumy oraz kilkadziesiąt zdrapek.
Policjanci z Referatu Patrolowo-Interwencyjnego Komisariatu Policji II w Słupsku ustalili, że w okolicy znajdują się kamery monitoringu. Po przeanalizowaniu nagrań, mundurowi zabezpieczyli wizerunki trzech mężczyzn, podejrzewanych o związki z przestępstwem.
W trakcie dalszej służby funkcjonariusze odwiedzili jedną z kamienic, gdzie podejrzewali, że mogą przebywać osoby podobne do tych z nagrania. Ich podejrzenia potwierdziły się, gdy otworzył im drzwi 32-letni mężczyzna, odpowiadający wizerunkowi z monitoringu.
W trakcie przeszukania mieszkania policjanci zauważyli drugą osobę, która pojawiła się na nagraniach, oraz rozrzucone na podłodze łupy: kilkanaście paczek papierosów, ponad sto batoników, cukierki, perfumy oraz kilkadziesiąt zdrapek. Niestety, żadna z zdrapanych przez 32-latka i 34-latka kartek nie okazała się szczęśliwa.
Obaj słupszczanie zostali zatrzymani, a znalezione w mieszkaniu rzeczy pochodzące z kradzieży, funkcjonariusze zabezpieczyli jako dowody w sprawie.
Patrol policjantów z Komisariatu Policji II postanowił ustrzelić podczas jednej służby klasycznego hat-tricka. Kilka godzin później w Słupsku funkcjonariusze podjęli interwencję wobec trzeciego mężczyzny, który według ich ustaleń odgrywał we włamaniu jedną z pierwszoplanowych ról. 39-latek również został zatrzymany i podobnie jak jego młodsi o kilka lat koledzy usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem, za co grozi kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
Policjanci sprawdzają również, czy trójka włamywaczy ma związek z innymi przestępstwami, do których w ostatnim czasie dochodziło na terenie Słupska i powiatu słupskiego.
źródło/zdjęcia: KMP w Słupsku
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."