Szybki zysk na inwestycjach, czyli oszustwa w sieci coraz bardziej powszechne!

Artykuły
Wiktor Czerwiński 24/04/2024

Ostatnia aktualizacja: 28 kwietnia 2024

W ostatnim czasie coraz częściej Policja informuje o przypadkach osób, które kierowane chęcią łatwego i szybkiego zysku padają ofiarą oszustów w sieci. Oszuści są kreatywni i bezwzględni i posługują się metodami socjotechniki. Ich sposoby ciągle ewoluują, a ofiarami manipulacji padają zarówno seniorzy, jak i młode osoby. Bardzo często takie osoby trafiają na reklamy w mediach społecznościowych informujące o okazji na szybki zysk.

Wszystkie przypadki opisane w tej publikacji zdążyły się w tym roku w Polsce, a ich ofiary po tym jak zorientowały się że zostały oszukane, zgłosiły się na Policję.

Inwestycja w Forex

W poniedziałek 22 kwietnia do komendy Policji w Mrągowie zgłosił się 71-letni mieszkaniec tego powiatu, informując tamtejszych policjantów, że oszuści ukradli mu prawie 400 000 zł.Mężczyzna poinformował funkcjonariuszy, że jakiś czas temu otrzymał połączenie telefoniczne z propozycją gry na giełdzie po zainwestowaniu gotówki. Mężczyzna postanowił zainwestować 1200 złotych przesyłając pieniądze BLIK-iem na wskazany numer konta. Po wpłaceniu pieniędzy kontaktowały się z nim osoby podające się za brokerów i doradców klienta. Rozmówcy doradzali mężczyźnie jak inwestować pieniądze w grze walutowej. Mężczyzna grał w ten sposób przez około 3 miesiące. Następnie strona internetowa z której korzystał wygasła. Gdy senior pogodził się ze stratą 1200 PLN odebrał połączenie telefoniczne, gdzie mężczyzna mówiący ze wschodnim akcentem powiedział, że pieniądze które kiedyś zainwestował przyniosły mu zysk w wysokości 4000 dolarów. Następnie oszuści manipulując pokrzywdzonym nakłonili go do zainstalowania na telefonie aplikacji i autoryzowania przelewów. Zachęcony dużym zyskiem mężczyzna wykonywał polecenia oszustów. 71-latek nie był świadomy, ile pieniędzy zostało przelanych z jego konta, ponieważ rozmówcy zabronili mu wchodzić na konto bankowe, aby sprawdzić, ile ma na nim środków pieniężnych. Po kilku dniach, gdy przeanalizował zaistniałą sytuację zalogował się do swojej bankowości internetowej i zrozumiał, że padł ofiarą oszustwa. Mężczyzna stracił prawie 400 000 zł.

Inwestycja w „Batlic Pipe”

55-latka, mieszająca w powiecie zamojskim zgłosiła się kilka dni temu do lokalnej komendy by złożyć zawiadomienie, iż padła ofiarą oszustwa. Kobieta w lutym bieżącego roku natknęła się na reklamę informującą o możliwości zainwestowania w zasoby gazu. Kliknęła w link i wypełniła znajdującą się tam ankietę. Następnie z kobietą skontaktował się telefonicznie „konsultant”, który zapewniał o dużych zyskach i legalności inwestycji. Nakłonił kobietę do przelania ponad 8 tys złotych.

Chcąc odzyskać wpłacone w lutym pieniądze na początku kwietnia za pośrednictwem komunikatora internetowego ponownie skontaktowała się z tą samą firmą inwestycyjną. W rozmowie z rzekomym przedstawicielem firmy dowiedziała się, że jej środki są gotowe do wypłaty, musi tylko wykupić „licencję” z Komisji Nadzoru Finansowego. „Licencja” miała kosztować 12 000 złotych. Kobieta nie miała całej kwoty, wiec mężczyzna zaproponował dofinansowanie i polecił zainstalować aplikację do zdalnej obsługi pulpitu. 55-latka wykonała zalecenia, licząc na odzyskanie pieniędzy ponownie wpłaciła też 8 800 złotych. Widziała jak na jej rachunku wykonywane są różne wpłaty i wypłaty, a później konto zostało zablokowane. W banku dowiedziała się, że rachunek został zablokowany z uwagi na podejrzane transakcje. Kobieta dopiero wtedy zdecydowała się zgłosić sprawę policjantom.

Inwestycja w koncern motoryzacyjny

Do komendy Policji w Białej Podlaskiej zgłosił się 70-letni mieszkaniec powiatu, z którym w drugiej połowie marca skontaktował się nieznajomy mężczyzna podający się za analityka finansowego i zaproponował mu zysk na europejskich giełdach. Twierdził, że jest to dobry czas na inwestycje, gdyż akcje jednej z firm motoryzacyjnych „wystrzelą”, co wiąże się szybkim zyskiem.

Podczas rozmów „konsultant” informował o szczegółach inwestowania i polecił by pokrzywdzony zainstalował na swoim telefonie niezbędną do tego aplikację. Miała ona służyć realizacji inwestycji. Aplikacją tą w rzeczywistości był program do zdalnej obsługi telefonu. Kolejnym krokiem była wpłata gotówki na wskazane przez fałszywego analityka konto. W kolejnych dniach pokrzywdzony wykonywał przelewy na wskazane przez nieznajomego rozmówcę konto. W trakcie wykonywanych operacji na jego koncie bankowym pojawiały się „zwroty gotówki”, jednak  fałszywy konsultant tłumaczył, że są to problemy z przesyłaniem gotówki za granicę.

Gdy pokrzywdzony zaczął podejrzewać, że padł ofiarą oszustów i chciał wycofać zainwestowane środki pojawiły się „komplikacje”. Początkowo czas miał wydłużyć się w związku ze zwrotem gotówki z zagranicy, później niezbędna były kolejne wpłaty oraz rzekome zablokowanie przelewów przez brytyjskiego operatora nadzoru finansowego. Wówczas mężczyzna zrozumiał, że został oszukany.

W wyniku działalności oszusta mężczyzna stracił pieniądze w kwocie ponad 66 tys. zł. Obecnie ustalane są wszystkie okoliczności tej sprawy.

„Tajna akcja” czyli oszustwo na policjanta czy prokuraturę

Często oszuści podszywają się pod funkcjonariuszy organów państwowych, którzy biorą udział w „tajnej policyjnej akcji” i telefonicznie informują swoje ofiary, że te zostały wybrane do pomocy przy jej realizacji.

Policjanci nigdy nie proszą o przekazanie pieniędzy, nie informują o prowadzonych sprawach telefoniczne, nie angażują w swoje postępowania przypadkowych osób. Jeżeli odbierzesz telefon z informacją o „tajnej policyjnej akcji”, w której masz wziąć udział i zostaniesz poproszony o pieniądze nie wdawaj się w dyskusję. Zakończ rozmowę, a o wszystkim powiadom najbliższą jednostkę Policji.

Co robić, by nie paść ofiarą oszusta?

Oszuści w swoich działaniach używają różnych socjotechnik manipulacji, np. wykorzystując presję czasu, przepadku zysku lub inne. Najczęściej pokrzywdzeni po czasie, sami nie wiedzą, jak doszło do oszustwa, co ich skłoniło do wykonywania określonych działań.

Otrzymując taką propozycję, należy przede wszystkim odpowiedzieć sobie na pytanie: Jak można coś wygrać, nie grając w żadną z gier lub otrzymać zarobek, za coś, czego się nie robiło?

Pamiętaj w realnym świecie, takie rzeczy się nie zdarzają! Powinno nas też zastanowić, dlaczego ja i skąd dana osoba miała nasz numer i dlaczego do nas dzwoni.

  • kieruj się zdrowym rozsądkiem. Obietnica superatrakcyjnej inwestycji, to najczęściej metoda działania oszustów;
  • pamiętaj, tylko posiadacz konta może się do niego logować i wykonywać transakcje. NIGDY NIKOMU nie udostępniaj swojego konta bankowego, danych logowania oraz kodów jednorazowych;
  • jeśli „konsultant” proponuje Ci zainstalowanie oprogramowania typu Any Desk, możesz być pewien, że to oszustwo. Pracownik banku nie prosi o zainstalowanie tego typu oprogramowania;
  • jeśli osoba podająca się za pracownika banku żąda zweryfikowania Twoich danych i danych konta lub zainstalowania jakiegokolwiek oprogramowania rozłącz się i zadzwoń do biura obsługi klienta Twojego banku.

Na podstawie materiałów prasowych Policji.

0 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

E-PLAY.PL