Kobieca dynamika w męskim świecie. Rozmowa z Ewą Kaźmierską, ekspertką od hazardu i wrażliwą pasjonatką społecznych inicjatyw

Najczęściej czytane Polecane Wywiady
Wiktor Czerwiński 25/01/2024

Ostatnia aktualizacja: 14 lutego 2024

Dzisiaj mamy przyjemność zaprosić naszych czytelników do przeczytania rozmowy z Ewą Kaźmierską, której udało się zdobyć imponujące doświadczenie w branży igamingu i zakładów sportowych online.

W trakcie swojej zawodowej kariery zajmowała topowe pozycje w firmach o ugruntowanej pozycji. Aktualnie wciąż będąc aktywna w branży tech, jako CMO w firmie NYCE oraz Business Development Manager w firmie Pittboss, zaangażowała się w projekt związany z branżą typowo kobiecą.

Z ponad 15 latami aktywnego zaangażowania w branżę zdominowaną przez mężczyzn, jest nie tylko ekspertem, ale także przykładem tytanicznej pracy, co sprawia, że historia jej kariery jest szczególnie inspirująca. O jej dotychczasowych zawodowych dokonaniach, aktualnych wyzwaniach i szerszym spojrzeniu na świat poza branżą hazardową mieliśmy okazję porozmawiać z Ewą 25 stycznia 2024 roku, w jej salonie kosmetycznym MyGlow, zlokalizowanym w Off Piotrkowska, miejscu niezwykle popularnym na mapie Łodzi.

Wiktor Czerwiński (W.Cz.): Cześć Ewa. Zacznijmy od początku, opowiedz nam co sprawiło, że trafiłaś do branży hazardowej?
Ewa Kaźmierska(E.K.): Jak to w życiu bywa, to był przypadek. Podczas studiów w Hamburgu, dostałam zlecenie na tłumaczenie tekstów związanych z zakładami bukmacherskimi. To zadanie zaprowadziło mnie na szkolenie do Gothenburga i do pracy jako pracownika biura obsługi klienta w firmie hazardowej. Decydującą rolę odegrała tu moja znajomość języków obcych, otwartość na nowe wyzwania i zaangażowanie w to, co robię, a także empatia. To te cechy pozwoliły mi zrozumieć potrzeby klientów i skutecznie obsługiwać ich zapytania.

W.Cz.; Można zatem powiedzieć że zaczynałaś od najniższego szczebla w firmie, stanowiska w dziale obsługi klienta, przez niektórych nazywanym trochę żartobliwie „CEO” od Customer Experience Officer, by po latach dojść do szczebla tego prawdziwego CEO – Chief Executive Officer, z samej góry. Niczym w amerykańskim śnie od pucybuta do milionera.

E.K.; Rzeczywiście, mogę powiedzieć, że moja kariera w branży hazardowej zaczęła się od pozycji na samym dole drabiny, pracując w obszarze obsługi klienta. Wiem, jak kluczowa jest satysfakcja klienta dla sukcesu firmy. Z biegiem lat, dzięki ciężkiej pracy i determinacji, udało mi się awansować na szczebel CEO, zarządzając firmą z samej góry. To był długi, ale bardzo satysfakcjonujący proces, który pokazuje, że w świecie biznesu możliwe są naprawdę spektakularne przemiany.

W.Cz.; Jaki moment uważasz za najlepszy w swojej dotychczasowej karierze zawodowej? Co byś określiła największym sukcesem?
E.K.; Najważniejszym momentem w mojej karierze było stworzenie brandu od podstaw wraz z uzyskaniem niezbędnej licencji, opracowanie pełnej gamy produktów, rozpisanie strategii marketingowej i wprowadzenie ich na rynek w zaledwie 6 miesięcy. To był ogromny sukces. Ponadto, zdobycie licencji w Szwecji i Stanach Zjednoczonych było niezwykle satysfakcjonujące. To pokazuje, że ciężka praca i zaangażowanie naprawdę się opłacają. Innym ważnym momentem było uświadomienie mojemu zespołowi, że wszyscy jesteśmy razem w tej przygodzie i możemy osiągnąć wspólny cel.

W.Cz.; A jaki z kolei był ten najtrudniejszy moment? Co byś nazwała swoją największą zawodową porażką? 
E.K.; Najtrudniejszym momentem w mojej karierze było dokonanie pierwszych zwolnień pracowników związanych z wycofaniem się z rynku. To był bardzo bolesny proces, zwłaszcza że miałam do czynienia z wyjątkowo utalentowanym zespołem. Musiałam znaleźć słowa, aby wyjaśnić pracownikom, że są świetni w tym, co robią, ale muszą opuścić firmę. To było emocjonalnie trudne doświadczenie. Porażką było również przekonanie, że branża jest gotowa na pełną transparentność działań. Nie wszyscy byli gotowi na trudne pytania i trudne decyzje.

W.Cz.; Kto dotychczas wywarł na Ciebie i Twoją karierę największy wpływ? Czy jest ktoś w polskiej branży hazardowej, kogo wyróżniłabyś jako wpływową osobistość?
E.K.; Na moją karierę zawodową największy wpływ wywarł mój pierwszy szef kiedy pracowalam w Niemczech, który był doskonałym strategiem i niezwykłą osobą. Nauczył mnie zawsze patrzeć na rozwiązania długoterminowe, utrzymywać doskonały kontakt z klientem i zawsze zachowywać się przyzwoicie. Jeśli chodzi o polską branżę hazardową, niestety nie mam nikogo, kto imponowałby mi tak samo. To może wynikać z faktu, że branża w Polsce nadal ma pewien stygmat, a o sukcesach nie mówi się tak otwarcie.

W.Cz.; Pracowałaś zarówno w firmach zagranicznych jak i polskich. Jak porównałabyś te środowiska? Czy są jakieś istotne różnice, przewagi jednych nad drugimi?

E.K.; Pracując w różnych środowiskach – zarówno w międzynarodowych korporacjach, jak i w polskich przedsiębiorstwach – zwróciłam uwagę na kilka istotnych różnic. Firmy zagraniczne często charakteryzują się bardziej rozwiniętą kulturą korporacyjną z wyraźnie określonymi zasadami i procedurami, co przekłada się na spójność i przewidywalność w działaniu. Z drugiej strony, w polskich firmach, szczególnie tych o mniejszej skali, zauważyłam większą elastyczność i mniej sformalizowane podejście do zarządzania.
To stwarza przestrzeń dla szybszego podejmowania decyzji i większej adaptacyjności w zmieniających się warunkach rynkowych.
Dodatkowo, różnice w kulturze pracy dotyczą również podejścia do równowagi między życiem zawodowym a prywatnym. W firmach międzynarodowych często spotykamy się z bardziej wyważonym podejściem, podczas gdy w polskich przedsiębiorstwach model ten może być mniej wyraźnie zdefiniowany.
Podsumowując, doświadczenie w obu typach firm dało mi cenną perspektywę na różnorodność kultur organizacyjnych i nauczyło mnie, jak ważne jest dostosowanie się do specyficznych wymagań i klimatu każdej z nich.
Z mojego doświadczenia wynika, że niezależnie od miejsca na świecie, zasady uczciwości, szacunku i przyzwoitości są uniwersalne. Istnieją różnice kulturowe i biznesowe, ale te fundamentalne wartości pozostają niezmienne. Sukces opiera się na transparentności, etyce biznesu i lojalności. Warto być przyzwoitym i trzymać się zasad, to wartosci, które przetrwaja próbę czasu

W.Cz.; Jak widzisz kolejne 5 lat w polskim hazardzie? Czy coś się zmieni, jeśli chodzi o podatki czy też licencje w sektorze zakładów sportowych bądź innych produktów jak kasyno czy poker?
E.K.; Widzę, że w ciągu kolejnych 5 lat w polskim hazardzie mogą zachodzić istotne zmiany w regulacjach. Ostatnie transakcje i zakupy firm w branży, takie jak Entain, sugerują dynamiczne zmiany. Mam nadzieję na bardziej liberalne regulacje w zakresie opodatkowania i odejście od monopolu państwowego. To może zachęcić innych inwestorów do działania w Polsce. Niemniej jednak, musimy być realistami i zdajemy sobie sprawę, że problemy związane z szarą strefą w krajach o uregulowanych rynkach nadal istnieją. Dlatego edukacja konsumentów i kampanie społeczne powinny być częścią rozwiązania. Blokady i listy inkwizycyjne nie rozwiązują problemu. Każdy kraj ma swoje własne wyzwania regulacyjne, i nie istnieje jedno uniwersalne rozwiązanie, które można by przekopiować na polski rynek.

W.Cz.; Kto wypadł najlepiej w 2023 roku, a kto ma szansę odnieść największy sukces na polskim rynku?
E.K.; W 2023 roku wydarzyła się duża transakcja, firma Superbet staje się coraz bardziej widoczna. Ciekawie jest obserwować, co przyniesie 2024 rok.

W.Cz.; Jaka będzie według Ciebie przyszłość hazardu? Jakie trendy wezmą górę i jak widzisz branżę za 15 lat? Długa prognoza, ale zaryzykujmy nawet utopijną wizję iGamingu w 2040 roku.

E.K.; W 2040 roku branża hazardowa znacząco się zmieniła, wykorzystując blockchain i sztuczną inteligencję do stworzenia innowacyjnego sektora rozrywki. Cyfrowe kasyna, dostępne wirtualnie dzięki technologii VR i AI, oferują autentyczne doświadczenia gier z każdego miejsca na świecie. AI personalizuje grę, analizując preferencje graczy i dostosowując oferty. Tradycyjne zakłady bukmacherskie ewoluowały w zakłady w czasie rzeczywistym, umożliwiając rywalizację bez pośredników. AI wspiera również odpowiedzialną grę, identyfikując ryzyko uzależnienia. Dzięki blockchain, branża stała się globalna, znosząc granice międzynarodowe. Ta nowa era hazardu łączy rozwój technologiczny z dostosowaniem do indywidualnych potrzeb graczy, tworząc bardziej emocjonujące doświadczenia na globalnym rynku.

W.Cz.; Tak, to dość prawodopodobna wizja. Wróćmy jednak do obecnych czasów i tego co Tobie jest teraz bliskie na codzień. Czy możesz nam coś więcej powiedzieć o swoich aktualnych projektach w firmach Pittboss oraz  NYCE International?

E.K.; Pittboss to firma z Hong Kongu, która oferuje bramkę płatności głównie na rynkach Azji i Azji Południowo-Wschodniej. Moja rola polega na dbaniu o rozwój ich portfolio oraz budowanie relacji z klientami. To wyzwanie ze względu na różnice czasowe, ale pracuję praktycznie 24/7, aby sprostać oczekiwaniom dostawców i klientów z Azji, kontrahentów ze Stanów Zjednoczonych, Ameryki Łacińskiej oraz europejskich deweloperów.

NYCE International to z kolei firma doradcza, zajmująca się zarządzaniem klientami i sprzedażą w branży hazardowej. Jest to firma o globalnym zasięgu, a moje obowiązki obejmują pomoc w przygotowywaniu strategii marketingowej, nawiązywanie kontaktów biznesowych oraz uczestnictwo w targach branżowych, zarówno w Londynie, Manili, jak i Sao Paulo. To praca ciekawa, intensywna i pełna wyzwań. Jestem pracoholikiem i z niecierpliwością czekam na kolejne interesujące projekty.

W.Cz.; Opowiedz nam też więcej o swoim autorskim projekcie, który z hazardem związany nie jest. Czym jest dla Ciebie projekt MyGlow? 
E.K.; MyGlow to projekt stworzony z serca. To nie tylko salon urody, to także historia miłości dla ludzkości, stworzona z pasji i pragnienia nadania głębszego sensu naszym działaniom. Moja praca to nie tylko biznes. Mam pasję do tworzenia projektów, które przynoszą wartość społecznościom i ludziom. MyGlow to jeden z takich projektów, który jest dla mnie nie tylko wyrazem zaangażowania i pasji, ale również spełnieniem potrzeby serca. Choć nie jest to tradycyjna inicjatywa społeczna, marzę o tym, aby przekształciła się w społeczność, która służy kobietom, oferując im wsparcie, inspirację i możliwość wspólnego tworzenia czegoś wyjątkowego. Inspirację czerpię z mojego zaangażowania w zespole Amnesty for Women w Hamburgu oraz z udziału w projektach takich jak TAMPEP.

Wnętrze salonu MyGlow zlokalizowanym w Off Piotrkowska, na ulicy Roosevelta 12B w centrum Łodzi.

Chcę, aby MyGlow stało się miejscem, gdzie kobiety mogą znaleźć wsparcie, inspirację i razem realizować piękne projekty.

Jako członkek inicjatywy Elite Business Club angażuję się w rozwijanie sieci kontaktów biznesowych i wspieranie rozwoju kobiet w świecie biznesu. Dodatkowo, wspieram inicjatywę All in Diversity oraz Women in Gaming, które mają na celu promowanie różnorodności i równości płci w przemyśle hazardowym i biznesowym.

W.Cz.; Możesz powiedzieć coś więcej o swoim doświadczeniu zawodowym i życiu osobistym, co wpłynęło na Twoje zaangażowanie w projekt MyGlow?
E.K.; Przez wiele lat pracowałam na stanowiskach kierowniczych w różnych firmach. Spędziłam 15 lat za granicą, ale tragiczne wydarzenia podczas pandemii COVID-19, takie jak śmierć mojego brata i problemy zdrowotne mojej rodziny, zmusiły mnie do powrotu do kraju. To był trudny okres. Jednak to właśnie te doświadczenia, takie jak diagnoza mojego syna i pomoc uchodźcom w czasie wojny, przyczyniły się do powstania projektu MyGlow. To historia o miłości, pasji i pragnieniu nadania sensu naszym działaniom.

Salon MyGlow zlokalizowany jest w OFF Piotrkowska, w centrum Łodzi.

W.Cz.; Jakie są Twoje cele i plany dotyczące MyGlow w przyszłości?
E.K.; Moim głównym celem jest utrzymanie MyGlow jako miejsca, które jest tworzone z pasji do piękna i miłości do ludzi. Chcę kontynuować rozwijanie projektu, zapewniając naszym klientom najlepsze usługi i produkty. Chcę, aby MyGlow było miejscem, w którym każdy może poczuć się wyjątkowo i pięknie.

W.Cz.; Jakie jest Twoje motto życiowe lub rada dla innych ludzi, którzy dążą do osiągnięcia sukcesu w swojej karierze?
E.K.; Moje motto życiowe: Jesteś rozwiązaniem, albo częścią problemu i pracuj ciężko, bądź szczery i nigdy nie przestawaj wierzyć w siebie. To są zasady, którymi kieruję się zarówno w życiu zawodowym, jak i osobistym. Sukces nie przychodzi łatwo, ale zaangażowanie i wiara w siebie mogą zdziałać cuda.

W.Cz.; Dziękuje za rozmowę i w imieniu całej redakcji życzę dużo sukcesów na niwie zawodowej oraz w życiu prywatnym.

E.K.; Dziękuje.

0 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

E-PLAY.PL