Globalna awaria Betconstruct, czyli ogromne problemy polskich bukmacherów

Bukmacherzy Najczęściej czytane Polecane Technologie
Wiktor Czerwiński 19/02/2024

Ostatnia aktualizacja: 29 lutego 2024

Poważna awaria platformy Betconstruct zakłóciła działanie kilku legalnych bukmacherów w naszym kraju. Od ubiegłej środy wieczorem przez kolejnych prawie 60 godzin klienci serwisów Go+Bet, Betcris czy Betters nie mogli korzystać z usług tych operatorów. Poszkodowani operatorzy wrócili do gry dopiero w sobotni poranek. Na bardzo konkurencyjnym rynku zakładów bukmacherskich taka awaria to rzecz niemalże niespotykana. To nie tylko katastrofa operacyjna ale i wizerunkowa. W gaszenie „pożaru” zaangażowano nawet byłego bramkarza reprezentacji Radosława Majdana.

Nie trzeba nikomu tłumaczyć jak wielkim problemem dla sprzedawcy, w tym wypadku operatora bukmacherskiego, jest niespodziewane zamknięcie jego „sklepu”. Awarie się zdarzają, nie tylko w świecie wirtualnym, lecz co musiałby się stać, żeby sklep np. w renomowanej galerii handlowej musiał zamknąć swoje podwoje na okres dłuższy niż kilkadziesiąt minut czy kilka godzin. Całkowity chwilowy brak prądu w galerii można sobie wyobrazić, lecz brak prądu trwający kilkadziesiąt godzin to już podchodzi pod kategorię globalnej katastrofy. Doskonale pamiętamy jak sromotne w skutkach dla przedsiębiorców były niedawne lockdowny, dla ilu lokali gastronomicznych czy sklepów okazały się one katastrofą, której nie przetrwały.

(…) W ostatnich dniach borykaliśmy się z problemami. Dostawca naszej platformy miał wielką awarię na czym ucierpiało wielu europejskich bukmacherów, ale przede wszystkim ucierpieliście Wy, nasi gracze. – sytuację zdenerwowanym graczom wyjaśniał Radosław Majdan, ambasador bukmachera Go+bet. 

W kategoriach katastrofy należy postrzegać, także to, co wydarzyło się przed weekendem u bukmacherów korzystających z usług armeńskiej spółki. Brak możliwości świadczenia usług na tak konkurencyjnym, nie tylko w Polsce, rynku hazardowym, przez tak długi czas, w tak gorącym okresie, jest zdarzeniem bezprecedensowym mogącym nieść fatalne skutki. Włącznie z „położeniem” biznesu.

Bukmacherzy błyskawicznie zareagowali i poinformawali graczy o problemach technicznych na swoich kanałach w mediach społecznościowych. Raportowali na bieżąco próbując, także żartem (śmiech przez łzy!) uspokoić swoich klientów i rozładować negatywne emocje. Problemy bukmacherów trwały aż do sobotniego poranka, chociaż  jeszcze w sobotni wieczór u jednego z nich nadal nie działała właściwie analityka danych.

Kompromitacja Betconstruct i dramat operatorów

Jako osoba z 15-letnim doświadczeniem w branży od strony operacyjnej powiem wprost i bez ogródek. Panowie bukmacherzy z Betrcis, Go+bet, Betters oraz LVBet. Współczuję! Szczerze współczuję, bo wiem jak trudny jest polski rynek, jak duże są oczekiwania inwestorów i jak ciężko jest utrzymać przy sobie klienta a taka awaria trwająca przez tak długi czas może zaważyć na waszej pozycji rynkowej. To co się wydarzyło przed weekendem to kompromitacja ze strony Betconstruct, marki pozycjonującej się w branży hazardowej na lidera światowego rynku.  

Niestety awaria była tak głęboka, iż praktycznie w trakcie jej trwania nic nie dało się zrobić w systemie  – oświadczył CEO Betcris Polska Jacek Jakubowski.

Dramat to słowo właściwie oddające położenie tych bukmacherów. Taka sytuacja to katastrofa dla każdego bukmachera, bez względu na jego udział w rynku.

Czas pokaże jak duże są straty każdego z bukmacherów. Czy uda się utrzymać klientów? Czy gracze, którzy mieli zablokowane środki będą chcieli kontynuować dalszą grę w tym samym miejscu? Część z nich zapewne tak. Być może poprawi im humor jakiś dodatkowy bonus zaoferowany w ramach rekompensaty za to złe doświadczenie. Ale na pewno nie wszyscy z niej skorzystają. Niektórzy dojdą do wniosku, że nie ma sensu powierzać swoich pieniędzy u operatora, który posiada tak niestabilny produkt. Zamiast czystej rozrywki gracze otrzymali niezdrowe emocje, nie mogąc obracać swoimi środkami w bardzo gorącym okresie sportowym jaki miał miejsce w ostatnich dniach. Skutki tego przestoju będą szacowane jeszcze przez pewien czas, by ostatcznie stwierdzić z jakimi stratamu obrotu i codziennej liczby aktywnych graczy musi się zmierzyć każdy z nich.

Jak udobruchać gracza?

Betcris i pozostali bukmacherzy nie rzucają ręcznika. Będą walczyć o swoich graczy, szykując dla nich w najbliższym czasie nieplanowane wcześniej konkursy i atrakcje. GO+bet zapowiedział ustami swojego ambasadora darmowe zakłady o wartości 20 pln dla każdego klienta. Te nieplanowane wydatki bonusowe czy inne atrakcjie dla graczy VIP dodatkowo podbiją niemałe już koszty operacyjne.

Oczywiście z naszej strony zaproponowaliśmy wszystkim klientom, którzy próbowali zalogować się w czasie awarii w systemie freebety za niedogodności jakie co prawda nie z naszej winy ich spotkały. Dziś od rana praktycznie non stop nasz zespół obsługi klienta i CRM sukcesywnie odpowiadał na wszystkie pytania klientów i realizował wypłaty. – dodał CEO Betcris Polska Jacek Jakubowski.

Czy ktoś pójdzie z torbami?

Czy któryś z polskich bukmacherów w konsekwencji tych wydarzeń będzie musiał rzucić ręcznik? Miejmy nadzieje, że tak się nie stanie. Jednak mając na względzie fakt, że w ubiegłym roku z rynku zniknęły trzy marki to taki scenariusz nie wydaje się aż tak nieprawdopodobny. Globalnie Betconstruct obsługuje kilkuset klientów operujących na ponad 40 rynkach na pięciu kontynentach. Prawie 60 godzinna awaria dla niektórych z nich może być przysłowiowym gwoździem do trumny w mocno nasyconej branży, która w ostatnim czasie jest coraz dotkliwiej obciążana regulacjami i podatkami. Na domiar złego operatorzy nielegalni, mając niższe koszty mogą więcej zaoferować graczom w formie bonusów czy oferty zawierającej dodatkowe produkty (np. Igaming).

A może to będzie trwałe pęknięcie na fasadzie samego Betconstruct?

Betconstruct. Twórca niestabilnej platformy o globalnym zasięgu?

Betconstruct to firma technologiczna tworząca oprogramowanie dla świata hazardu. Została założona przez Vigen’a Badalyan’a aktualnego CEO w 2003 roku w Armenii. Główną siedzibę (HQ) ma obcenie w Londynie oraz posiada 16 lokalnych biur rozlokowanych na całym świecie.  Zatrudnia łącznie 6.000 pracowników.

KomfortBET? W ostatnich dniach klienci Betters ze względu na awarię Betconstruct doświadczyli czegoś zupełnie odwrotnego./ grafika: betters.pl

Firma w swoim portfolio chwali się wieloma branżowymi nagrodami, co albo źle świadczy o tych, którzy te nagrody jej przyznali, albo też mówi o dużych nakładach ponisionych na budowanie pozytywnego wizerunku w mediach branżowych, miast skupić się na stworzeniu kompletnego, niezawodnego rozwiązania.

Niestety opieszałość w rozwiązwaniu istotnych problemów zgłaszanych do Betconstruct to nie jest rzadki przypadek. Nadal pamiętam liczne skargi moich podwładnych w jednej ze spółek maltańskich, którą zarządzałem – wspomina Wojciech Trzaska, weteran branży.  

W pierwszych godzinach po wybuchu pożaru z informacji przekazywanych operatorom wynikało, iż zawiniła infrastruktura Microsoft (!), a dokładniej awaria, która miała być najprawbdopodbniej związana z migracją baz danych. To póki co wersja oficjalna. Jaka była faktycznie przyczyna tej usterki najpewniej nigdy się nie dowiemy. Może zamiast inwestować tak ogromne nakłady finansowe i ludzkie w marketing i wizerunek lepiej byłoby się skupić się na produkcie i organicznym rozwoju mając przede wszystkim na celu właściwą opiekę nad klientami i stworzenie niezawodnego produktu?

Alternatywne rozwiązania, czyli jak uniknąć kłopotów?

Na polskim rynku działa obecnie 16 podmiotów. W globalnej awarii Betconstruct ucierpiało czterech z nich. To oznacza, że pozostałych 12 szczęśliwców mogło w tym czasie świadczyć swoje usługi i budować cenną przewagę nad wyłączoną z gry konkurencją. Część z tych operatorów jak np. polska marka LVbet korzysta z własnych platform, które z każdym rokiem stają się bardziej kompletne i konkurencyjne wobec najlepszych rozwiązań na świecie. Niemniej jednak i tej marki nie ominęły problemy, gdyż korzysta ona z usługi FeedConsctruct (Grupa Betconstruct) przez co kursy przedmeczowe na stronie LVbet, także nie były aktualizowane.

„Niestety, przez ponad 2 doby nie mieliśmy oferty na żywo. FeedConstruct nie wysyłał nam żadnych update’ów kursowych co w praktyce oznacza, że byliśmy bez wsadu danych. Część z tej dziury staraliśmy się pokryć ręcznie działem tradingu. Ogólnie totalny dramat”. – powiedział nam Marcin Doszczeczko, CEO LVbet Polska.

Nie każdy ma jednak możliwość zbudowania własnego rozwiązania, co zresztą nie tylko wymaga dużych nakładów finansowych lecz przede wszystkim czasu. Rozwiązaniem wtedy są gotowe produkty oferowane m.in przez Betconstruct. Odwiedzając targi branżowe można jednak napotkać wiele alternatywnych rozwiązań.

W Polsce dobrym przykładem niezawodnych rozwiązań jest szczecińska firma SB Betting Software. Redakcja spotkała w Londynie tę rodzimą firmę na ostatnich największych na świecie targach branży hazardowej ICE 2024. Miała tam ona, w przeciwieństwie do Betconstruct, niekrzykliwe stoisko obsadzone jednak zespołem, który bardzo profesjonalnie i rzeczowo przedstawiał swoje autorskie rozwiązania. SB Betting tworzy oprogramowanie dla operatorów zakładów sportowych, wspierając w Polsce biznes licznych bukmacherów jak Betfan, eTOTO, forBET, Fuksiarz.pl czy TOTALbet. Z usług SB Betting Software korzystają także operatorzy w Gruzji, w tym lider tego rynku Europebet należący do grupy Betsson oraz operatorzy działający na rynku afrykańskim. W zaistnialej sytuacji jeszcze głębszego sensu nabiera staropolskie przysłowie „cudze chwalicie, swego nie znacie„.

Czy Betconstruct odkupi swoje winy?

Czy winowajca będzie w stanie odbudować zaufanie swoich klientów b2b? Będąc na miejscu wielu operatorów na pewno zadałbym pytanie: Co dalej? Jaka jest gwarancja, że taka sytuacja nigdy więcej się nie powtórzy? Co faktycznie było powodem awarii? Dlaczego trwała ona tak długo?

Betconstruct z dużym rozmachem prezentuje się q trakcie wydarzeń branżowych. Na zdjęciu stoisko z ICE London, 7 luty 2024.

Czy Betconstruct zamierza w jakiś sposób zadoścuczynić straty poniesione przez swoich klientów? Z umowy jaką posiada jeden z poszkodowanych operatorów wynika, że każda awaria powyżej 6 godzin z winy dostawcy powinna być mu zrekompensowana. Czy istnieje wystarczająca forma rekompensaty za zszargany wizerunek operatorów? A może wystarczy trochę czasu, rok, dwa i firma na kolejnych targach zaprezentuje się z jeszcze większym rozmachem, a w codziennych działaniach jeszcze mocniej postawi wyłącznie na marketing zgarniając kolejne branżowe nagrody, co sprawi że wszyscy zapomną o tej wpadce i przejdą nad nią do porządku dziennego, gdyż jak mawiał klasyk Radek Majdan:

„(…)czasami tak jest, że przegrywamy z maszynami(…)”

Oj tak, święte słowa panie Radku, szczególnie w tej branży, gdzie końcowi odbiorcy doskonale wiedzą jak to jest, gdy przegrywa się z maszyną ;).

Udało nam się, także skontaktować  z firmą, a dokładnie z jej CEO Robertem Błaszczakiem, który stoi na czele jednego ze szlagierowych produktów który uległ awarii, FeedConstruct. Przedstawiciel firmy jednak nie bardzo wydawał się być zorientowany w owym temacie. Odnieśliśmy wrażenie, że nie był świadomy skali problemu.

„Ale chyba już wróciła?” – odpowiedział zapytany o problemy produktowe Betconstruct.

„Wczoraj (w piątek – dopisek redakcji) jakieś issues były. To jest temat platformy BetConstruct – ja o tym niewiele wiem, dlatego nawet nie mogę się wypowiedzieć” – dodał CEO FeedConstruct.

Póki co firma BetConstruct wystosowała w piątek wieczorem oświadczenie na swoim oficjalnym profilu na platformie LinkedIn.

Piszemy, aby szczerze przeprosić za niedogodności spowodowane ostatnimi problemami mającymi wpływ na nasze produkty i usługi w związku z pracami konserwacyjnymi. Rozumiemy, że spowodowało to poważne zakłócenia, za co naprawdę nam przykro.

Nasz zespół zidentyfikował już pierwotną przyczynę problemu, ściśle współpracując z naszymi partnerami z firmy Microsoft, a teraz intensywnie pracuje nad rozwiązaniem konsekwencji powstałego problemu.

Możesz spodziewać się całkowitego rozwiązania problemu w ciągu najbliższych 6–7 godzin. Dziękujemy za cierpliwość i zrozumienie. Dokładamy wszelkich starań, aby regularnie informować Cię o aktualizacjach. – napisano w oświadczeniu.

Problem nie został całkowicie rozwiązany nawet po 24 godzinach od opublikowania tego oświadczenia. Co prawda gracze mogli się już cieszyć rozrywką u swoich ulubionych bukmacherów, to jednak oni sami nie mogli korzystać z pełnej analityki danych.

Operatorów pozdrawiamy i kibicujemy, aby dzielnie i skutecznie walczyli o większy udział w rynku, a od firmy Betconstruct oczekujemy, iż zrekompensuje ona straty przez nich poniesione z „nawiązką”.

Plebiscyt E-PLAY.PL dla branży hazardowej

Firmę BetConstruct nominujemy również z tej okazji do nagrody „Gorącego Kartofla” w plebiscycie E-PLAY.PL dla branży hazardowej za 2024 rok.

Przypominamy, iż w tym roku organizujemy po raz pierwszy przy okazji świętowania obchodów 21-lecia portalu plebiscyt E-PLAY.PL dla branży hazardowej za 2023 roku.

Nagrody przyznajemy w ośmiu następujących kategoriach:

Z poważaniem,
Wiktor Czerwiński,
redaktor naczelny E-PLAY.PL

(MTS)

0 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

E-PLAY.PL