Ostatnia aktualizacja: 23 kwietnia 2024
Policjanci z komendy w Makowie Mazowieckim przeprowadzili akcję na nielegalny salon gier. Udało im się zabezpieczyć pięć automatów do gier hazardowych.
W ubiegłym tygodniu funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego makowskiej policji podjęli działania w jednej z kamienic przy ul. Kilińskiego w Makowie Mazowieckim. Okazało się, że jest tam nielegalny punkt gier zręcznościowych.
W lokalu zastano 41-letnią pracownicę oraz 33-letniego mężczyznę, który grał na maszynach. Policjanci zabezpieczyli 5 automatów do gier oraz gotówkę. Na zabezpieczonych urządzeniach znajdowały się gry o charakterze losowym, prowadzone w celach komercyjnych, na organizowanie których wymagana jest koncesja niezbędna do prowadzenia kasyna.
Automaty zostały przekazane do depozytu Mazowieckiego Urzędu Celno-Skarbowego, gdzie prowadzone będą dalsze postępowania w tej sprawie.
Policja z Makowa przypomina, iż zgodnie z przepisami ustawy o grach hazardowych, podmioty prywatne nie mogą prowadzić gier na automatach poza kasynami. Posiadanie nielegalnych automatów w lokalach gastronomicznych, handlowych i usługowych podlega surowym karom w wysokości 100 tysięcy złotych od jednego automatu. Taka kara pieniężna może zostać nałożona nie tylko na właściciela nielegalnych automatów, lecz także na osobę, która wynajmuje lub dzierżawi lokal, w którym umieszczane są nielegalne automaty do gier hazardowych. Ponadto, za organizowanie gier hazardowych poza tymi właściwymi miejscami grozi również kara pozbawienia wolności do lat 3.
źródło/zdjęcie: KPP w Makowie Mazowieckim
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."