Ostatnia aktualizacja: 16 stycznia 2017
Przygotowane przez Czasopismo Lege Artis podsumowanie przedstawia w punktach zmiany, jakie czekają firmy świadczące usługi zakładów bukmacherskich reklamujących się w sieci i poza nią.
Opublikowana w piątek nowelizacja ustawy o grach hazardowych (Dz.U. z 2017 r. poz. 88) to nie tylko obowiązek blokowania domen internetowych służących do organizowania nielegalnego hazardu — to także zmiana regulacji w zakresie reklamy (niektórych) form hazardu. Na pewno nie można mówić o radykalnej liberalizacji, natomiast niewątpliwie mamy do czynienia z pewnym wyłomem.
A mianowicie:
- znowelizowany art. 29 ust. 1 ustawy o grach losowych nadal wyraźnie zakazuje reklamy i promocji całego zestawu gier losowych („gier cylindrycznych, gier w karty, gier w kości, gier na automatach oraz zakładów wzajemnych”) — ale dopuszcza się reklamę zakładów wzajemnych — tych legalnych, czyli urządzanych za zezwoleniem;
- przypomnijmy, że zakłady wzajemne to zakłady polegające na odgadywaniu wyników sportowego współzawodnictwa ludzi lub zwierząt — totalizatory, lub zaistnienia różnych zdarzeń, po nowelizacji także wirtualnych — bukmacherstwo, (art. 2 ust. 2 ustawy);
- zasady na jakich może być prowadzona reklama zakładów wzajemnych określa art. 29b ustawy o grach losowych: podstawa to standardowy zestaw wzorowany na opisie parametrów reklamy piwa („nie jest kierowana do małoletnich, nie przedstawia osób małoletnich i nie odbywa się przy udziale małoletnich; nie łączy (…) ze sprawnością fizyczną, intelektualną; nie zawiera stwierdzeń, że udział w grach hazardowych ma relaksujący, uspokajający skutek lub jest sposobem rozwiązywania konfliktów osobistych lub problemów finansowych; nie przedstawia powstrzymywania się lub umiarkowanego uczestniczenia…
Więcej czytaj na: e-playbet.com
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."