Ostatnia aktualizacja: 1 października 2014
Maleńki blaszany, szary kontener stanął przy Nowym Rynku całkiem niedawno. Wchodzimy do środka, a tam tylko jedno mikroskopijne, niezbyt przyjemnie pachnące pomieszczenie, w nim – trzy automaty do gier. I czterech chętnych na klikanie w nadziei na wielką wygraną. Klikanie – dodajmy – nielegalne. Albo… w zasadzie nielegalne.
(…)otóż choć celnicy podkreślają z całą mocą, że zezwolenia na automaty poza kasynami nie ma, sądy, do których trafiają potem te sprawy, nie mają już takiej pewności. W 2013 r. ustawę o grach hazardowych zakwestionował Europejski Trybunał Sprawiedliwości. Nie postawił jednak kropki nad „i”, pozostawiając ocenę poszczególnych spraw polskim sądom.
A te – jak donoszą media – orzekają w sprawach jednorękich bandytów niejednoznacznie.
Jedne wymierzają kary za działalność bez koncesji, inne sprawy umarzają. Naczelny Sąd Administracyjny zwrócił się niedawno z zapytaniem do Trybunału Konstytucyjnego, prosi o ustalenie, czy zakaz gry na automatach poza kasynami jest w ogóle zgodny z konstytucją (TK ma zająć się sprawą na początku przyszłego roku). Sędziowie NSA przy okazji skrytykowali ustawę, wskazywali m.in., że część gier na zakazanych automatach ma charakter czysto rozrywkowy, ludzie i tak mają do nich dostęp na komputerach, tabletach czy konsolach. I że nie ma sensu aż tak ograniczać wolności gospodarczej.
Czytaj całość na: plock.gazeta.pl
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."