Ostatnia aktualizacja: 16 kwietnia 2020
Dwie osoby: Ireneusz G., organizator nielegalnego turnieju pokera i Agnieszka T., która mu pomagała w przygotowaniach, zostały w piątek skazane na grzywny w wysokości odpowiednio 6 i 3 tys. zł.
Pozostali uczestnicy zabawy (36 osób) uniknęli kary, choć zostali przez sąd uznani za winnych.
W sądzie Rejonowym Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie zakończył się w piątek proces 38 oskarżonych o udział w nielegalnym turnieju pokera (odmiany „Teksas Holden”) zorganizowanym w szczecińskiej restauracji „Ceremonia” w 2011 r. Mówi się, że to były najsłynniejsze rozgrywki w kraju, bo zakończone pokazową akcją policji, kilkuletnim śledztwem i finałem w sądzie.
W turnieju pokera, do którego doszło przy okazji 50. urodzin Ireneusza G., wzięło udział blisko sto osób. Aby wziąć udział w zabawie chętni musieli wpłacić do wspólnej kasy 200 zł tzw. wpisowego i 20 zł kosztów organizacyjnych. Rozgrywki odbywały się według wcześniej ustalonego, szczegółowego regulaminu. Uczestnicy grali na pieniądze – pierwszych dwunastu miało otrzymać nagrodę finansową.
Nie doszło jednak do rozstrzygnięć, bo grę przerwało wtargnięcie do lokalu umundurowanych policjantów, funkcjonariuszy służb celnych i Centralnego Biura Śledczego. Wszystkich gości zatrzymano. Spośród 83 podejrzanych o udział w nielegalnej grze hazardowej połowa (44 osoby) już we wstępnej fazie postępowania przyznała się do winy i poddała dobrowolnej karze: grzywny w wysokości 500 zł. Pozostali, którzy nie zgadzali się z zarzutami, odpowiadali przed sądem za naruszenie ustawy o grach hazardowych.
Czytaj całość na: 24kurier.pl
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."