Ostatnia aktualizacja: 1 lutego 2016
Przedterminowe odstąpienie od umowy najmu, zawartej na czas określony, jest kwalifikowane jako świadczenie usługi polegającej na wyrażeniu zgody na odstąpienie i jest opodatkowane VAT.
Tak orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie w wyroku z 3 grudnia 2015 r. (I SA/Kr 1583/15).
Spółka skarżąca (dalej: spółka) zawarła ze spółką prowadzącą kasyna gry (dalej: kasyno) umowę najmu lokali na działalność gospodarczą na czas określony. Ze względu na koniunkturę gospodarczą kasyno postanowiło wycofać się z umowy przed upływem okresu najmu. Pomiędzy stronami zostało zawarte porozumienie, w którym ustalono kwotę, jaką miało zapłacić kasyno za zgodę spółki na wcześniejsze odstąpienie od umowy, jako karę umowną.
Podczas kontroli organ ustalił, że przedmiotowa kwota nie została wykazana w rozliczeniu podatkowym spółki. Tymczasem zdaniem organu nie może ona być traktowana jako kara umowna, lecz jako zapłata za świadczenie wykonywane na rzecz drugiej strony. Spółka argumentowała, że nie można tutaj mówić o wynagrodzeniu, gdyż kwota, jaką otrzymała za wcześniejsze odstąpienie od umowy, była karą umowną, na co wskazuje nazwa użyta w porozumieniu oraz to, że spółka poniosła rzeczywistą szkodę, gdyż liczyła na zwiększenie prestiżu budynku.
Wskazała także, że sytuacja była uciążliwa dla obu stron, więc nie można mówić o jednostronnym świadczeniu – usłudze.
Organ drugiej instancji nie zgodził się ze stanowiskiem spółki. Zdaniem organu kwota wypłacona w drodze porozumienia była w rzeczywistości wynagrodzeniem za zgodę na wcześniejsze odstąpienie od umowy. Świadczenie to było usługą i powinno być opodatkowane VAT. W danym stanie faktycznym nie została bowiem poniesiona przez spółkę żadna szkoda, a wcześniejsze odstąpienie od umowy było dla obu stron korzystne.
Sąd przychylił się do tego stanowiska. Podniósł, że to, jak strony nazwały wynagrodzenie, nie może mieć decydującego znaczenia dla sprawy. W ocenie sądu świadczenie za utratę korzyści z czynszu w związku z rozwiązaniem umowy najmu przed terminem nie jest odszkodowaniem, jeżeli wynajmujący na taką sytuację się godzi. W rzeczywistości otrzymana kwota stanowiła więc wynagrodzenie za usługę w rozumieniu art. 8 ust. 1 pkt 2 ustawy o VAT, które podlegało opodatkowaniu podatkiem od towarów i usług.
Czytaj całość na: rp.pl
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."