Ostatnia aktualizacja: 17 kwietnia 2020
We wtorkowy poranek, po 50 latach działalności, żywot zakończyło jedno z najsłynniejszych kasyn w Las Vegas – Riviera. Weteranowi nie dano odejść w spokoju – Riviera Hotel & Casino wyleciał w powietrze w wyniku trzynastu kontrolowanych implozji.
Riviera swoje podwoje przed graczami otworzyła w roku 1955 jako dziewiąte kasyno przy głównej ulicy Vegas – The Strip. Uroczystość otwarcia swoją obecnością uświetnił Liberace, najdroższy wówczas artysta świata. Przeciął wstęgę i już został w Rivierze jako tamtejszy etatowy grajek.
Trzy miesiące później kasyno zbankrutowało. Cóż, jako się rzekło, Liberace tani nie był.
Kasyno ponownie zostało otwarte przez konsorcjum prowadzone przez biznesmena Gusa Greenbauma. Trzy lata później Greenbaum wraz z żoną zostali zamordowani w swoim domu w Phoenix. Palce w tym zabójstwie miał maczać Tony Accardo, z zawodu gangster. (Więcej tego typu historii można przeczytać w znakomitej książce „Gdy w Vegas rządziła mafia”)
Kasyno Riviera było dekoracją do filmów Ocean’s 11 czy jednej z części przygód Jamesa Bonda – „Diamenty są wieczne”. Cóż z tego, w biznesie nie ma sentymentów. W roku 2015 kasyno zostało kupione przez Las Vegas Convention and Visitors Authority za marne 182.5 miliona dolarów z założeniem przyszłej demolki w celu powiększenia Convention Centre. Dla porządku tylko dodamy, że wtorkowa akcja kosztowała 42 miliony dolarów.
Tak to w 15 sekund Amerykanie zrównali z ziemią 50 lat historii…
Yyyyyy
12:16 23/08/2016
jasica
15:27 22/08/2016
boni
16:05 21/08/2016
Yyyyyy
07:56 21/08/2016
stary
11:47 20/08/2016
conan
11:44 20/08/2016
conan
11:39 20/08/2016
conan
10:18 20/08/2016
Wojtas
02:37 20/08/2016
Prastarzec
01:24 19/08/2016