Ostatnia aktualizacja: 23 grudnia 2022
1 kwietnia 2017 roku przyniesie duże zmiany na rynku reklamy zakładów bukmacherskich. Ustawa o zmianie ustawy o grach hazardowych oraz niektórych innych ustaw w dużej mierze liberalizuje dotychczasowe zapisy prawne, czego efektem będą nowe możliwości promocyjne dla podmiotów branżowych oraz możliwość silniejszej kooperacji z mediami.
Ostatnie, ale również nadchodzące tygodnie to okres intensywnych rozmów przedstawicieli mediów z działami marketingu firm bukmacherskich. Wszystkie duże grupy medialne przygotowują dedykowane oferty reklamowe licząc na zasilenie budżetu pieniędzmi od bukmacherów. Powoli uaktywniają się również domy mediowe reprezentujące zagraniczne podmioty badając nowe możliwości rynkowe w przypadku wejścia tzw. offshore’ów na rynek polski. Co zatem się konkretnie zmienia pod kątem form reklamy i jakie będzie miało to konsekwencje dla branży mediów?
Kluczowy jest tutaj art. 29b, który brzmi następująco:
1. Dozwolona jest reklama zakładów wzajemnych, na urządzanie których zostało udzielone zezwolenie, pod warunkiem, że:
1) nie jest kierowana do małoletnich, nie przedstawia osób małoletnich i nie odbywa się przy udziale małoletnich;
2) nie łączy urządzania gier lub uczestniczenia w grach ze sprawnością fizyczną, intelektualną bądź szansą na uzyskanie łatwej wygranej;
3) nie zawiera stwierdzeń, że udział w grach hazardowych ma relaksujący, uspokajający skutek lub jest sposobem rozwiązywania konfliktów osobistych lub problemów finansowych;
4) nie przedstawia powstrzymywania się lub umiarkowanego uczestniczenia w grach w negatywny sposób;
5) nie zachęca do uiszczania wyższych stawek jako czynnika zwiększającego szansę na wygraną;
6) nie wywołuje skojarzeń z:a) atrakcyjnością seksualną,
b) relaksem lub wypoczynkiem,
c) nauką lub pracą,
d) sukcesem zawodowym, życiowym lub finansowym.2. Reklama gier, o których mowa w ust. 1, nie może być prowadzona:
1) w telewizji, radiu, kinie i teatrze między godziną 6:00 a 22:00; z wyłączeniem reklamy prowadzonej w trakcie transmisji z imprez sportowych, których podmiot prowadzący działalność w zakresie przyjmowania zakładów wzajemnych jest sponsorem, lub jest sponsorem drużyny lub zawodników biorących czynny udział w danej imprezie sportowej;
2) w prasie młodzieżowej i dziecięcej;
3) na okładkach dzienników i czasopism;
4) w miejscach publicznych, z wyłączeniem imprez masowych i imprez sportowych, których podmiot prowadzący działalność w zakresie przyjmowania zakładów wzajemnych jest sponsorem, lub jest sponsorem drużyny lub zawodników biorących czynny udział w danej imprezie sportowej, lub jest sponsorem związku sportowego, który ma związek z organizowaną imprezą. Wyłączenie, o którym mowa powyżej, obejmuje tylko reklamy gier organizowanych przez sponsora lub reklamę sponsora.3. Reklama gier, o których mowa w ust. 1, może być prowadzona pod warunkiem umieszczenia w niej komunikatu o:
1) konsekwencjach udziału w nielegalnych grach hazardowych;
2) ryzyku związanym z hazardem;
3) posiadaniu zezwolenia na urządzanie zakładów wzajemnych.
Przechodząc z języka ustawowego i prawniczego na codzienny, artykuł ten oznacza, że nie trzeba będzie być sponsorem serwisu/strony lub wydania danego numeru gazety, żeby zareklamować ofertę danego bukmachera. Wiąże się to z tym, że np. w jednym numerze Tygodnika Piłka Nożna będą mogły jednocześnie pojawić się reklamy kilku firm bukmacherskich zarejestrowanych w Polsce (np. jednocześnie STS, Fortuna i forBET), choć będąc jedynie reklamodawcą firma nie pojawi się na pierwszej stronie wydania (zapis „Reklama gier, o których mowa w ust. 1, nie może być prowadzona na okładkach dzienników i czasopism”).
Całość czytaj na: e-playbet.com
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."