Ostatnia aktualizacja: 28 kwietnia 2024
Poważna holenderska gazeta „Volkskrant” napisała w sobotę, że Patrick Kluivert jest od ponad roku szantażowany przez organizację przestępczą.
Były gwiazdor Barcelony i reprezentacji Holandii, a obecnie dyrektor sportowy Paris Saint-Germain, miał być winny gangsterom ponad milion euro. Pieniądze pożyczał na hazard.
Sprawa Kluiverta jest częścią większego śledztwa. Gang miał według informacji „Volkskrant” ustawiać mecze piłkarskie. Adwokat Kluiverta Gerard Spong przyznał, że owszem, jego klient został wezwany przez policję celem złożenia wyjaśnień, ale podkreślał, że były reprezentant Holandii nie ma nic wspólnego z główną działalnością przestępców, czyli z manipulowaniem przy wynikach spotkań. Adwokat podkreśla również, że znaczna część długu została już spłacona.
Według mediów dług Kluiverta osiągnął takie rozmiary w latach 2011–2012, gdy zdobywca Pucharu Mistrzów z 1995 roku był trenerem rezerw w holenderskim klubie Twente Enschede. Kluivert prawdopodobnie obstawiał wyniki meczów swoich podopiecznych. Jak podkreśla „Volkskrant”, w tamtych latach nie było jeszcze w Holandii przepisów zakazujących piłkarzom i trenerom udziału w zakładach bukmacherskich. Ani media, ani policja nie podają, na czym miałoby polegać szantażowanie byłego napastnika przez gangsterów.
Kluivert przed tym sezonem został dyrektorem sportowym w PSG i jest jedną z najczęściej wypowiadających się w imieniu klubu osób. Mimo zapewnień adwokata, że to jego klient jest ofiarą, katarscy właściciele PSG nie muszą dać wiary jego słowom.
Całość czytaj na: rp.pl
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."