Ostatnia aktualizacja: 28 kwietnia 2024
Goście audycji „Jeden na Jednego” w Radio Olsztyn rozmawiali o tym, czy nowelizacja prawa dotyczącego gier hazardowych będzie skuteczną bronią w walce z nielegalnym hazardem
Gospodarzem audycji był Krzysztof Kaszubski. Na argumenty pojedynkowali się:
[ulist style=”1″] Mirosław Papmuch – poseł NowoczesnejJarosław Babalski – olsztyński radny Prawa i Sprawiedliwości
[/ulist] [numblock num=”” style=”3″]Hazard jest nadużywany. Jest patologią, która dotyczy uzależnienia niektórych osób. Szacuje się, że przeciętnie w danej populacji jest od 1 do 3 procent osób uzależnionych. Hazard trzeba ucywilizować i stworzyć takie warunki, w których nie byłoby nielegalnego hazardu, poza miejscami do tego wyznaczonymi. Czy ta ustawa spełni te oczekiwania czas pokaże (…) Zawsze znajdą się osoby, które będą prowadziły tego typu działalność. W mojej ocenie, istotniejsze byłoby wprowadzenie takich rozwiązań, które zabezpieczałby budżet państwa (…) Ta ustawa powoduje monopol państwowy i wydatek z budżetu państwa w wysokości 5 miliardów złotych na zakup urządzeń do hazardu. To są bardzo istotne środki finansowe. Monopol państwowy powoduje, że uaktywniają się inne grupy przestępcze, które próbują na tym zyskać i działają w szarej strefie. Tego typu przykłady były w Hiszpanii, Danii i Włoszech. Nie ma wątpliwości, że z hazardem trzeba było coś zrobić. Mam nadzieję, że ta ustawa sprosta tym wymaganiom – powiedział Mirosław Papmuch – Nowoczesna.[/numblock] [numblock num=”” style=”3″]Hazard to bardzo negatywne zjawisko nie tylko w sferze życia gospodarczego, ale także w sferze społecznej. Nowelizacja tej ustawy spowodowała, że jest to sfera, gdzie państwo przestało być teoretyczne. Szacuje się, że ten rynek od 70 do 90 procent funkcjonował w szarej strefie. Szacuje się, że ten rynek to od 5 do 6 miliardów złotych. Wprowadzenie tej nowelizacji spowoduje, że do skarbu państwa wpłynie około 1,5 miliarda złotych, tylko z tego tytuły, że będzie kontrolowane przez jednoosobową spółkę skarbu państwa (…) Pojawienie się tej noweli spowodowało, że z tego rynku odpłynęło już 20 operatorów. Reszta przyjęła pozycję wyczekiwania, ale spodziewany jest odwrót z polskiego rynku hazardu tych operatorów, którzy działali w tzw. szarej strefie – Jarosław Babalski – Prawo i Sprawiedliwość.[/numblock]
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."