Ostatnia aktualizacja: 23 maja 2017
W ogłoszonym przez OÜ HansaAssets wezwaniu do zapisywania się na sprzedaż akcji Olympic Entertainment Group zawarto transakcje nabycia 31 040 walorów, podał pośredniczący w wezwaniu Dom Maklerski mBanku.
[numblock num=”” style=”3″]W dniu dzisiejszym zostały zawarte transakcje nabycia akcji na GPW będące wynikiem ogłoszonego w dniu 28 marca 2017 roku przez OÜ HansaAssets z siedzibą w Tallinie, Estonia (wzywający) wezwania do zapisywania się na sprzedaż akcji zwykłych na okaziciela spółki Olympic Entertainment Group AS z siedzibą w Tallinie, Estonia (nabywający). W wyniku tych transakcji nabywający nabył akcje własne, tj. akcje Olympic Entertainment Group AS z siedzibą w Tallinie, Estonia, w liczbie 31 040 akcji zwykłych na okaziciela notowanych na GPW. Rozliczenie zawartych transakcji nastąpi w dniu 23 maja 2017 roku – czytamy w komunikacie.[/numblock]
W końcu marca br. OÜ HansaAssets ogłosiło wezwanie na 92 489 akcji Olympic, stanowiących 0,06% kapitału, po cenie 7,91 zł za sztukę. Celem jest wycofanie Olympic z obrotu na GPW do końca lipca br.
Jedynym wspólnikiem wzywającego, posiadającym 100% udziału w jego kapitale zakładowym, jest Armin Karu – przewodniczący rady nadzorczej Olympic.
Olympic Entertainment Group jest notowany na warszawskiej giełdzie od 2007 r. Jest to największy w regionie operator kasyn – sieć działa pod marką „Olympic Casino”.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."