Ostatnia aktualizacja: 16 kwietnia 2018
Funkcjonujące niezgodnie z prawem punkty z automatami zlikwidowano na terenie powiatu łowickiego i w Łowiczu. Precyzyjnie zaplanowane akcje, poprzedzone wnikliwymi czynnościami analitycznymi, miały miejsce w godzinach wieczornych i nocnych.
Funkcjonariusze sprawdzili wytypowane wcześniej lokale, pomimo prób uniknięcia kontroli, podjętych przez właścicieli salonów.
Na terenie Łowicza funkcjonariusze wyeliminowali z rynku trzy nielegalne salony hazardowe. Do dwóch z nich wpuszczano jedynie stałych, zaufanych klientów, a selekcję gości umożliwiał zamontowany na zewnątrz lokalu monitoring. To jednak nie koniec utrudnień, jakie napotkali kontrolujący w tych punktach. Po wejściu do pomieszczeń funkcjonariusze zastali włączone automaty, na których akurat rozgrywano gry hazardowe. Po chwili jednak urządzenia zostały zdalnie wyłączone, a monitory zostały albo wygaszone, albo zamiast dotychczasowych symboli gier, pojawiła się na nich strona jednej z wyszukiwarek internetowych. W trzecim, skontrolowanym na terenie Łowicza salonie gier hazardowych, automaty ukryto za kotarą. Łącznie, w trzech lokalach funkcjonariusze KAS zabezpieczyli 15 maszyn, ruter, tablet i kartę Wi-Fi.
Czwarty skontrolowany punkt z nielegalnymi automatami hazardowymi, działał w niewielkiej miejscowości na terenie powiatu łowickiego. Lokal w kamienicy przyciągnął uwagę funkcjonariuszy zewnętrznym oznaczeniem. Mimo, że dotyczyło ono legalnych gier, to jednak wejście do salonu znajdowało się w bocznej bramie wjazdowej, a wewnątrz widać było urządzenie, które do złudzenia przypominało automat hazardowy. Maszyna miała charakterystyczną obudowę, monitor, panel sterujący z przyciskami oraz mechanizmy przyjmujące i wydające pieniądze.
Podobnie jak i w łowickich lokalach, hazardowy charakter urządzenia potwierdził przeprowadzony na nim eksperyment procesowy. Automat został zabezpieczony jako dowód we wszczętej przez KAS sprawie o przestępstwo skarbowe.
Źródło: Łódzki Urząd Celno-Skarbowy w Łodzi
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."