Ostatnia aktualizacja: 29 sierpnia 2018
Blizzard reaguje na zmiany w lokalnym prawie. W kwietniu tego roku Belgijska Komisja ds.Gier stwierdziła, że loot boksy obecne w Fifie 18, Overwatchu i CS:GO są przykładami gier losowych i tym samym podlegają lokalnym przepisom regulującym hazard.
Belgijski minister sprawiedliwości, Koen Geens, zażądał natychmiastowego usunięcia nielegalnego elementu z wymienionych tytułów. Wydawcom, którzy nie podejmą stosownych kroków, grozi grzywna w wysokości do 800 000 euro, a nawet kara pozbawienia wolności do pięciu lat.
Z tego powodu Blizzard musi „wdrożyć środki”, które uniemożliwią belgijskim graczom kupowanie loot boksów w Overwatchu i Heroes of the Storm za realną walutę i klejnoty. W dalszej części oświadczenia czytamy:
Niezależnie od tego chcemy mieć pewność, że nasi gracze na całym świecie otrzymują najlepszą rozrywkę. Wprawdzie gracze w Belgii nie będą już mogli kupować płatnych skrzynek z losową zawartością w Overwatchu i Heroes of the Storm, ale nadal będą mogli je zdobyć w ramach normalnej rozgrywki. Wciąż też będą mieli dostęp do całej zawartości gry.
Warto przypomnieć, że również władze Holandii uważają loot boksy za hazard. Valve nie chciało łamać lokalnego prawa, dlatego od nieco ponad dwóch miesięcy fani Doty 2 w tym kraju mogą sprawdzić zawartość skrzyneczki przed dokonaniem ewentualnego zakupu.
Zródło: cdaction.pl
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."