Ostatnia aktualizacja: 17 września 2018
Niektórzy mówią, że kupowanie losów na loterii to „podatek od głupoty”. Jednak nie ma osoby, która przynajmniej raz w życiu nie kupiła losu i nie zamarzyła o milionowej wygranej.
Choć wiele osób uważa, że granie w lotto jest „podatkiem od głupoty”, ponieważ prawdopodobieństwo wygrania jest niezwykle niskie, to chyba każdy choć raz się skusił na zakupienie losu. Zresztą małe prawdopodobieństwo nie oznacza, że nie można wygrać, prawda? Osobiście uważam, że kupując los na loterii kupujemy raczej marzenia, ponieważ przez tą jedną chwilę jesteśmy nieco bliżej – przynajmniej w teorii – do uzyskania fortuny. Jeśli zastanawialiście się, jak wygląda życie ludzi, którzy faktycznie wygrali wielkie pieniądze, to poniżej przedstawiamy Wam 10 takich szczęśliwców. Poznajcie ich i dowiedzcie się, co zrobili ze swoimi pieniędzmi.
1. David i Carol Martin – 33 miliony funtów
Małżonkowie mieli 54 lata, gdy wygrali połowę głównej wygranej wynoszącej 66 mln funtów. Tak wysoka wygrana była możliwa dzięki czternastokrotnej kumulacji, która została w końcu rozbita w styczniu 2016 roku. Co zrobili po wygranej? David rzucił pracę w firmie instalującej w domach starszych osób specjalistyczne urządzenia. Carol, która przez całe życie była chemikiem, również przeszła na emeryturę i teraz oboje po prostu cieszą się życiem.
2. Lisa and Jerry Cannings – 32 miliony funtów
Oboje byli nauczycielami i wygrali dokładnie 32,5 mln funtów. Z odebraniem nagrody czekali jednak cały tydzień. W 2016 roku, kiedy zostawali szczęśliwymi milionerami, Lisa miała 48 lat, a Jerry 63. Oboje mieszkali w Peterborough, a los kupili przypadkiem, kiedy wyszli oboje na rybę z frytkami.
3. Amo Riselli – 24 miliony funtów
50-latek mający 5 dzieci zrobił z wygraną to, co trzeba. Rzucił pracę i kupił sobie Ferrari. Oprócz tego kupił duży dom z basenem.
„Może teraz jestem milionerem, ale cały czas jestem też normalnym człowiekiem, jakim byłem wcześniej. Teraz mam po prostu więcej drobnych w kieszeni” – powiedział Amo.
4. Mark Gardiner i Paul Maddison – 22 miliony funtów
Obaj panowie byli przedsiębiorcami i partnerami biznesowymi, a to pozwoliło im dobrze zainwestować wygraną z 1995 roku. Inwestycja musiała opłacać się przynajmniej Markowi, który w 2005 kupił posiadłość na Karaibach i kilka samochodów marki Aston Martin. Co Paul zrobił z pieniędzmi? Nie wiadomo.
5. Anonim – 21 milionów funtów
Szczęśliwiec wygrał na loterii 21,3 mln funtów w czerwcu 2017 roku, ale wolał pozostać anonimowy. W Wielkiej Brytanii każdy zwycięzca ma prawo zachować pełną anonimowość.
6. Donna i David Stickley – 21 milionów funtów
Małżeństwo ze Slough w hrabstwie Berks wyjechało na wakacje bez sprawdzenia losu. Po wygranej oboje planowali pojechać na miesiąc wakacji i potem rzucić pracę. Jednak po powrocie pracy nie rzucili. David, jak każdy facet, marzył o sportowym samochodzie.
7. Iris Jeffrey – 20 milionów funtów
Kiedy 58-letnia w 2004 roku Iris wygrała na loterii, była w trakcie wyczerpującej walki z rakiem. Kobieta, matka dwójki dzieci, kupiła los w Tesco i „zupełnie o nim zapomniała”. Zostawiła go w samochodzie i tylko przypadkiem go odnalazła. Kobieta nie chciała zbyt wiele, ponieważ po odebraniu wygranej powiedziała, że chce kupić… nową pralkę.
8. Ken Henry – 13 milionów funtów
62-letni miłośnik drużyny FC Liverpool podzielił się wygraną ze swoją partnerką Sandrą w 2003 roku. Oboje żyli w luksusie przez wiele lat, ale kobieta w 2010 roku postanowiła otworzyć swój własny pub.
„Chciałam nadal stać mocno na ziemi, ale równocześnie chciałam mieć jakiś wkład w społeczność lokalną” – powiedziała Sandra.
9. John Stinchcombe i John Ackerman – 11 milionów funtów
Obaj panowie do 2006 roku byli górnikami w miejscowości Crumlin niedaleko Newbridge, w Walii. Na początku byli przekonani, że wygrali tylko 50 funtów. Jednak kiedy okazało się, że wygrali „nieco” więcej, to postanowili podzielić się pieniędzmi między sobą. Oto przykład na to, że przyjaźń jest ważniejsza od pieniędzy.
10. Pracownicy Tesco – łącznie 18 mln funtów
W 2015 roku pracownicy Tesco Driffield w East Yorkshire podzielili między siebie wygraną w wysokości 18 milionów funtów. Siedem kobiet i dwóch mężczyzn wygrało 1,4 mln funtów, natomiast dwóch innych członków grupy podwoiło swoje szansy kupując dwa razy więcej losów i dzięki temu zgarnęło 2,8 mln funtów. Wiadomo o nich tyle, że wszyscy zrezygnowali z pracy w Tesco.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."