Ostatnia aktualizacja: 29 października 2018
Funkcjonariusz ds. licencjonowania w Wakefield Council, Dave Hollis, niedawno oskarżył Komisję ds. Gier Hazardowych (UKGC) o zatrudnienie tylko jednego „urzędnika odpowiedzialnego za egzekwowanie prawa” dla całego północnego obszaru Anglii.
Jednak regulator zaprzeczył tym zarzutom i powiedział, że ma mnóstwo pracowników do pokrycia obszaru, który obejmuje 190 mil, z północy na południe.
Podczas debaty na temat polityki hazardowej Rady Hollis pochwalił funkcjonariusza ds. egzekwowania prawa, który ściśle współpracuje z władzami hrabstwa i wyjaśnił:
Ponadto stwierdził: „Kłopot w tym, że jego region przechodzi z South Yorkshire aż do szkockich granic. Mamy tam tylko jednego komornika ds. egzekwowania prawa w Gambling Commission na północy Anglii.
„Jest 31 menedżerów ds. zgodności egzekwowania prawa w Anglii, Walii i Szkocji”, – powiedział w odpowiedzi na ten zarzut rzecznik Komisji ds. Gier Hazardowych i dodał: „Chociaż dziewięciu z nich ma swoją siedzibę w północnej Anglii, wszyscy 31 działają aktywnie i reaktywnie we wszystkich regionach, aby zapewnić uprawianie uczciwego hazardu, bezpiecznego i wolnego od przestępstw. „
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."