Ostatnia aktualizacja: 28 kwietnia 2024
W ostatnich dniach czerwca na rynek wpłynęła informacja o interesującym przejęciu w branży hazardowej, na mocy którego gigant sektora Caesars Entertainment ma zostać przejęty za 17,3 mld USD przez mniejszego Eldorado Resorts. Dzięki fuzji powstanie największy w USA operator biznesu hazardowego składającego się z 60 kasyn w 16 stanach. Akcjonariusze spółek zareagowali różnie.
Szczególnie nerwowo wiadomość przyjęli akcjonariusze Eldorado, wyprzedając spółkę w dniu ogłoszenia informacji, co skutkowało spadkiem notowań o ponad 13%, ponieważ kwota 17,3 mld USD oznacza transakcję mocno zlewarowaną, o podwyższonym ryzyku. W euforycznych nastrojach natomiast pozostają nawet po dziś dzień akcjonariusze Caesars – ten podmiot jest znacznie większy, a przy tym dźwiga ciężar 6,3 mld USD własnego długu, który Eldorado weźmie na siebie po przejęciu.
W ramach ogłoszonej transakcji na kwotę 17,3 mld Eldorado zapłaci Caesars 12,75 USD za akcję (czyli 8,40 USD w gotówce oraz 0,0899 akcji Eldorado za każdą posiadaną przez nich udział Caesars), co ustanowi 8,58 mld USD ceny wykupu. Płatność zostanie dokonana w formie 7,2 mld USD w gotówce oraz emisji 77 mln nowych akcji Eldorado. W ramach umowy przejęcia fundusz REIT VICI Properties kupi od połączonej spółki nieruchomości o wartości 3,2 mld USD, co pomoże spłacić część zadłużenia. Komentatorzy wskazują, że akt jest 'desperacki’, a Eldorado zastawia swoją przyszłość, aby dopiąć swego. Ta transakcja może im się nie opłacić.
Trzeba podkreślić, że jeszcze kilka lat temu Eldorado było niewielką spółką zajmująca się grami hazardowymi, jednak okoliczności sprawiły, że pojawiły się szanse do wzięcia udziału w większym biznesie. W ramach kilku kolejnych przejęć m.in. MTR Gaming, Isle of Capri Casinos i Tropicana Entertainment, spółka rozszerzyła swoje zasięgi do 26 kasyn w 12 stanach. Pomogła bieżąca sytuacja makroekonomiczna – niskie stopy procentowe i stale rosnące dochody z hazardu.
Całość czytaj na: paszport.ws
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."