Ostatnia aktualizacja: 28 sierpnia 2019
Sprzedaż zakładów Lotto doskonale sprawdza się w sklepach spożywczych, gdzie codziennie przewija się mnóstwo osób, które przy okazji załatwiania innych spraw kupują kupony.
Jak informuje Totalizator Sportowy, zainteresowanie detalistów prowadzeniem punktów sprzedaży Lotto nie słabnie. Podaje też wymagania, jakie musi spełnić przedsiębiorca, który chce uruchomić kolekturę. Jednym z głównych warunków jest odpowiednia lokalizacja, którą musi cechować wysoki potencjał sprzedażowy. Obecnie z Totalizatorem Sportowym współpracują firmy z branży paliwowej, kioski oraz sieci handlowe (m.in. Polomarket, Żabka i Carrefour).
Aby podjąć współpracę z Totalizatorem Sportowym, należy przesłać zgłoszenie na formularzu zgłoszeniowym. Zostanie ono przeanalizowane pod kątem lokalizacji. Przedsiębiorca zostanie powiadomiony o wydanej decyzji w ciągu 30 dni od daty wpłynięcia formularza zgłoszeniowego. W przypadku wydania pozytywnej decyzji o uruchomieniu punktu podpisywana jest umowa agencyjna. Ostatnim punktem jest uruchomienie punktu sprzedaży w sklepie.
Wymagane dokumenty
Podpisanie umowy na prowadzenie punktu sprzedaży ze spółką Totalizator Sportowy, wymaga złożenia dokumentów, którymi są: wyciąg z aktualnego odpisu z Krajowego Rejestru Sądowego (KRS) lub wpisu do ewidencji działalności gospodarczej rozszerzonego o aktualny nr PKD lub wyciąg elektroniczny z CEIDG — rozszerzony o aktualny nr Polskiej Klasyfikacji działalności (PKD 46.18.Z lub 46.19Z) oraz oświadczenie agenta, iż przedmiotem działalności spółki jest również działalność związana z grami losowymi i zakładami wzajemnymi, w przypadku braku ujawnienia informacji w KRS; kserokopia zaświadczenia o numerze identyfikacyjnym REGON; kserokopia decyzji w sprawie nadania NIP; zgoda właściciela budynku/administratora na montaż anteny GSM lub satelitarnej.
Dokumenty należy składać w oddziale spółki po otrzymaniu zgody na uruchomienie punktu sprzedaży.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."