Ostatnia aktualizacja: 30 kwietnia 2024
STS Holding nie notuje wpływu konfliktu na Ukrainie na działalność, a wyłączenie z oferty wydarzeń sportowych w Rosji i lig rosyjskich i białoruskich nie będzie mieć wpływu na wyniki, poinformował ISBtech prezes Mateusz Juroszek.
Ponadto spółka wprowadza nowe rozwiązania technologiczne dla graczy.
„Pierwszy raz po 1989 roku mamy do czynienia z sytuacją, że za naszą bezpośrednią granicą ma miejsce pełno skalowy konflikt zbrojny. W tym momencie jest zdecydowanie za wcześniej na prognozowanie, jak on będzie dalej przebiegał na terenie Ukrainy i jak wpłynie na polską gospodarkę. Nie obawiamy się włączenia Polski do konfliktu, ale efekt ekonomiczny w jakimś stopniu na pewno polska gospodarka odczuje. Wracając do STS, to w czwartek 24 lutego widzieliśmy pewien wpływ sytuacji na graczy. Jednak już w weekend zainteresowanie naszą ofertą z ich strony było na poziomie porównywalnym do tego sprzed wybuchu wojny. Obecnie nie notujemy wpływu konfliktu na naszą działalność”
– powiedział ISBtech Mateusz Juroszek. Zaznaczył, że cała grupa STS nie ma żadnej ekspozycji na rynek ukraiński czy rosyjski.
„Nie prowadzimy tam żadnej działalności operacyjnej, nie mamy dostawców z tych krajów. Wyłączyliśmy z oferty wydarzenia sportowe w Rosji oraz ligi rosyjskie i białoruskie, zresztą one też nigdy nie generowały istotnego wpływu na nasze przychody. Nie cieszyły się dużym zainteresowaniem graczy, więc to też nie będzie mieć wpływu na nasze wyniki” – wskazał prezes.
STS wdraża nowe narzędzie z zakresu odpowiedzialnej gry.
„Na rynku brytyjskim już ono działa, a w Polsce uruchomimy je niebawem. Jest to innowacyjne narzędzie Mentor oferowane przez lidera branżowego firmę Neccton. Monitoruje ono potencjalnie budzące wątpliwości zachowania graczy związane z nadmierną liczbą godzin spędzanych na grze czy też wzrostem częstotliwości wpłat oraz innych zdarzeniach. Za jego pośrednictwem mamy większą możliwość zarządzania ryzykiem i jego ograniczenia, zarówno po stronie gracza, jak i operatora. Pomaga obu stronom we wczesnej identyfikacji niepokojących zachowań. Ostrzega operatora oraz bezpośrednio kontaktuje się z graczem, pomagając mu w podejmowaniu bardziej świadomych decyzji dotyczących jego przyszłej gry oraz ewentualnych konsekwencji” – podsumował Juroszek.
Założona w 1997 roku, Grupa STS jest największą firmą bukmacherską w Polsce, która działa również na skalę międzynarodową. Bukmacher posiada licencję w Wielkiej Brytanii oraz Estonii, skąd oferuje usługi na kilku rynkach. Portfolio usług grupy obejmuje zakłady sportowe, sporty wirtualne, kasyno internetowe (z wyłączeniem Polski), BetGames oraz szeroką ofertę zakładów na wyniki wydarzeń esportowych. Spółka zadebiutowała na rynku głównym GPW w grudniu 2021 r.
Źródło: ISBnews
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."