Ostatnia aktualizacja: 24 kwietnia 2024
Jak poinformował serwis vibez.pl polski influencer oraz zawodnik walczący na galach freak fight Amadeusz Ferrari wybrał się do Las Vegas i złamał ustawę hazardową. Z filmiku który opublikował na swoim kanale, oprócz ogromnej ilości kiczu i prostactwa faktycznie wylewa się co krok logo jego sponsora, czyli GGPoker.
Z filmu dowiadujemy się, że jest to dopiero początek serii filmów o przygodach Amadeusza w Las Vegas. Według uroczego Amadeusza, który w pewnych kręgach jest znany z tego, że jest znany film nie łamie aktualnej ustawy hazardowej. Informuje o tym opis znajdujący się pod filmem według którego jest on skierowany do osób polskojęzycznych zamieszkałych na terytoriach gdzie uczestnictwo z Serwisu (GGPoker?) jest zgodne z prawem.
Logo jego sponsora jest cały czas widoczne w lewym górnym rogu nagrania. Dodatkowo sam bohater nagrania ubrany jest w koszulkę sponsora, a dodatkowo na ekranie od czasu do czasu pojawia się czarna plansza z logo sponsora.
Czy doszło do złamania przepisów artykułu 29 ustęp 1 ustawy z dnia 19 listopada 2009 r. o grach hazardowych według której zakazana jest reklama i promocja gier cylindrycznych, gier w kości, gier w karty, zakładów wzajemnych oraz gier na automatach?
Dodatkowo według informacji na stronie Ministerstwa Finansów Szczegółowa definicja reklamy i promocji została zawarta w ustawie o grach hazardowych (art. 29 ust. 6-9). Zgodnie z przepisami ustawy reklamą jest m.in. publiczne rozpowszechnianie znaków towarowych, symboli graficznych i innych oznaczeń związanych z grami hazardowymi albo podmiotami urządzającymi te gry, w tym zamieszczanie linków przekierowujących na strony internetowe podmiotów świadczących usługi w zakresie gier hazardowych. Z kolei przez promocję należy rozumieć m.in. zachęcanie do uczestnictwa w grach hazardowych, przekonywanie ludzi o zaletach tych gier albo zachęcanie do wstępu do miejsc, gdzie organizowane są gry hazardowe.
Jaki będzie ciąg dalszy tej sprawy i czy w ogóle będzie przekonamy się wkrótce.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."