Ostatnia aktualizacja: 22 kwietnia 2024
Przebudowa włoskich przepisów dotyczących automatów rozrywkowych może mieć katastrofalne skutki dla sektora tej branży przemysłu hazardowego.
Sytuacja jest tak niepokojąca, że Euromat, europejska federacja stowarzyszeń branżowych automatów do gier, zwraca się do Unii Europejskiej, aby zwrócić uwagę, że propozycje są niewykonalne. Seminarium omawiające kryzys zaplanowano na pierwszy dzień wirtualnego pokazu EAG Online 20 kwietnia.
„Przestarzałe przepisy dotyczące włoskich automatów rozrywkowych już dawno czekały na rewizję„, informuje Alessio Crisantemi, redaktor włoskiej publikacji GiocoNews, który zwraca uwagę, że w obecnym ustawodawstwie nie ma wzmianki na przykład o grach polegających na wymianie biletów.
Badanie sytuacji zostało przeprowadzone przez zespół akademicki pracujący w imieniu włoskich stowarzyszeń branżowych, szczególnie zwracając uwagę na wykup biletów, próbując obalić mit, że są to w rzeczywistości gry losowe.
Badanie to jest obecnie bliskie ukończenia i zostanie omówione na zbliżającym się seminarium. W międzyczasie włoskie regiony nadal kontrolowały branżę za pomocą przestarzałych i mylących przepisów.
Teraz Włochy przedstawiły Komisji Europejskiej projekt dekretu z nowymi przepisami technicznymi dotyczącymi urządzeń bez nagród pieniężnych. To właśnie ten dokument dotyczy całej branży.
„Ryzyko jest teraz większe niż możliwości”, powiedział Crisantemi dla InterGame. „Między innymi operatorzy chcą teraz zgłosić władzom swoje obawy i zwrócić uwagę innym krajom europejskim na zagrożenie dla ich rynków przez włoskie propozycje. „A zatem nie jest to tylko kwestia włoska, ale międzynarodowa”.
W dekrecie jest propozycja, aby każdy typ maszyny wchodzący na rynek włoski był homologowany, co jest zrozumiałe, niewykonalne tylko z punktu widzenia możliwych do poniesienia kosztów takich badań.
Istnieje wiele innych kwestii związanych z propozycjami, które zostaną szczegółowo omówione na seminarium, które odbędzie się o godzinie 11:30 we wtorek 20 kwietnia.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."