Ostatnia aktualizacja: 27 kwietnia 2024
Kolejny raz funkcjonariusze opolskiej KAS wykryli nielegalny salon gier. W miejscu prowadzenia nielegalnej działalności znaleziono także osobę poszukiwaną do odbycia kary pozbawienia wolności. Dodatkowo, jeden z graczy przebywających w lokalu został zatrzymany z powodu posiadania narkotyków.
12 marca 2024 roku funkcjonariusze opolskiej KAS zlikwidowali kolejny salon gier na terenie powiatu brzeskiego. Nielegalne hazardowe działania miały miejsce w pomieszczeniu, do którego dostęp posiadała właścicielka pobliskiego baru. W chwili akcji w lokalu przebywało sześć osób, które uczestniczyły w grach na automatach, oraz jedna osoba obsługująca lokal.
Zabezpieczono osiem automatów do gier, na których funkcjonariusze znaleźli kwotę 675 złotych. W trakcie przeprowadzanego eksperymentu stwierdzono, że na tych urządzeniach prowadzono gry hazardowe. Podczas przeszukania lokalu funkcjonariusze znaleźli również 3 200 złotych, 485 euro oraz dwa telefony komórkowe.
Podczas przeprowadzonej kontroli, funkcjonariusze przesłuchali oraz zidentyfikowali graczy i pracownika salonu. Okazało się, że jedna z osób była poszukiwana do odbycia kary. Graczom przedstawiono zarzuty udziału w nielegalnej grze hazardowej. Osoby oskarżone o przestępstwo złożyły wniosek o dobrowolne poddanie się odpowiedzialności. Natomiast osobie obsługującej lokal przedstawiono zarzut urządzania nielegalnej gry hazardowej, jednakże nie przyznała się do zarzucanego czynu.
W trakcie kontroli uczestniczył pies służbowy Hunter, specjalnie przeszkolony do wykrywania narkotyków. Pies wskazał jednego z graczy, który posiadał przy sobie 9,6 gramów amfetaminy. Funkcjonariusze KAS natychmiast wezwali pomoc Policji. Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Brzegu udali się do mieszkania osoby podejrzanej o posiadanie narkotyków. W trakcie przeszukania, policjanci odkryli 80,78 gramów amfetaminy.
Opolski Urząd Celno-Skarbowy w Opolu prowadzi teraz postępowanie karne skarbowe i administracyjne.
Za przestępczą działalność polegającą na organizowaniu nielegalnych gier hazardowych grozi kara grzywny lub kara pozbawienia wolności do lat 3, a także obie te kary łącznie. Organizatorom nielegalnych gier hazardowych oraz właścicielom lokali, w których działają niezarejestrowane automaty, grożą kary pieniężne w wysokości 100 tysięcy złotych od każdego urządzenia.
źródło/zdjęcia: Izba Administracji Skarbowej w Opolu
Na zdjęciu głównym automat z grą Book of Ra, oryginalnie stworzoną przez Novomatic.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."