Ostatnia aktualizacja: 27 kwietnia 2024
Wspólne działania policjantów z Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą i Korupcją w Garwolinie oraz funkcjonariuszy Mazowieckiego Urzędu Celno-Skarbowego w Warszawie przyniosły rezultaty w postaci likwidacji dwóch lokali na terenie powiatu garwolińskiego, w których prowadzono nielegalne gry hazardowe. W trakcie akcji zabezpieczono 5 automatów do gier, komputery oraz gotówkę. Dodatkowo, podczas akcji zatrzymano 34-latka, który miał przy sobie narkotyki.
Kilka dni temu funkcjonariusze Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą i Korupcją Komendy Powiatowej Policji w Garwolinie, we współpracy z funkcjonariuszami Służby Celno-Skarbowej (SCS) z Mazowieckiego Urzędu Celno-Skarbowego w Warszawie, przeprowadzili akcję likwidacji dwóch lokali, w których organizowano nielegalne gry hazardowe. Podczas działań zabezpieczono łącznie 5 nielegalnych automatów do gier i komputery o wartości 144 tys. zł oraz gotówkę w kwocie prawie 9 tys. zł.
Zabezpieczone automaty zostały przekazane funkcjonariuszom SCS, którzy będą prowadzili dalsze postępowanie w celu wyjaśnienia wszystkich okoliczności związanych z podejrzeniem prowadzenia gier hazardowych bez wymaganego zezwolenia.
W trakcie akcji policjanci zatrzymali 34-latka, który posiadał przy sobie narkotyki. Nielegalne substancje – marihuanę i amfetaminę – mężczyzna ukrył w plastikowym pudełku po jajku-niespodziance. Zatrzymany trafił do policyjnego aresztu i usłyszał zarzut popełnienia przestępstwa zgodnie z Ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii.
Osobom organizującym nielegalne gry hazardowe grozi grzywna lub kara pozbawienia wolności do lat trzech. Dodatkowo, mogą być obciążeni konsekwencjami finansowymi, aż do 100 tysięcy złotych grzywny za każdą zabezpieczoną maszynę.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."