Ostatnia aktualizacja: 29 stycznia 2018
Funkcjonariusze KAS w centrum Gliwic zlikwidowali nielegalny „salon” do gier na automatach. Dla ukrycia podejrzanej działalności na drzwiach wejściowych do „salonu” zamieszczono informację „Lokal do wynajęcia”. Nad drzwiami wejściowymi do pomieszczenia znajdowały się dwie kamery monitoringu.
W lokalu funkcjonariusze KAS z Rybnika zabezpieczyli 7 nielegalnych automatów do urządzania gier hazardowych. Maszyny zostały zajęte jako dowód do dalszego postępowania, które poprowadzą mundurowi ze Śląskiego Urzędu Celno-Skarbowego. Organizatorom nielegalnych gier hazardowych grożą nie tylko wysokie kary pieniężne, ale również kary wynikające z Kodeksu karnego skarbowego.
Kilka dni później funkcjonariusze śląskiej KAS wspólnie z policjantami z Katowic oraz Sosnowca zabezpieczyli nielegalne automaty do gier hazardowych. Do magazynów Śląskiego Urzędu Celno-Skarbowego trafiło 8 nielegalnych urządzeń.
W centrum Katowic przy ulicy Rymera mundurowi zabezpieczyli 5 nielegalnych maszyn, na których urządzano gry hazardowe wbrew obowiązującym przepisom. W akcji uczestniczyli policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Katowicach, którzy uzyskali informacje, że tam mogą znajdować się automaty do nielegalnych gier hazardowych. Wspólnie z funkcjonariuszami Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) wkroczyli do lokalu. Na miejscu ujawnili 5 sztuk nielegalnych urządzeń.
Policjanci z Sosnowca pozyskali informacje, że przy ulicy Pogoń działa punkt z nielegalnymi automatami do gier hazardowych. Podczas kontroli lokalu policjanci wspólnie z funkcjonariuszami KAS ujawnili 3 nielegalne urządzenia. Funkcjonariusze KAS przeprowadzili tzw. „gry kontrolne”, które potwierdziły, że automaty służą do prowadzenia gier hazardowych wbrew obowiązującym przepisom.
W 2017 funkcjonariusze KAS na terenie województwa śląskiego zabezpieczyli ponad 1,3 tys. sztuk nielegalnych urządzeń. W 2017 roku w Gliwicach mundurowi zatrzymali ponad 70 automatów, na których urządzano gry hazardowe wbrew obowiązującym przepisom.
Źródło: Izba Administracji Skarbowej w Katowicach
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."