Największy operator loterii w Indiach jest drugą grupą, która potwierdziła swój udział w przetargu na kolejną licencję National Lottery. Sugal & Damani Group, największy operator loterii w Indiach, ujawnił, że ubiega się o udział w przetargu na czwartą licencję National Lottery w Wielkiej Brytanii.
Grupa jest drugą firmą, która publicznie potwierdziła swój udział w przetargu, po czeskiej spółce Sazka.
Sugal & Damani wcześniej brał udział w przetargu na odnowienie licencji National Lottery w 2007 roku, kiedy przegrał z obecnym operatorem Camelot, który prowadzi loterię od jej powstania w 1994 roku.
Spółka podaje, że ma 75-procentowy udział w loterii online w Indiach, a na jej platformie działa ponad 7 milionów klientów online. Jej dział technologii biznesowej, Skilrock Technologies, świadczy usługi loteryjne i inne w 26 jurysdykcjach, a jej technologia jest używana w ponad 200 000 punktach sprzedaży.
Prezes Grupy, Kamlesh Vijay powiedział, że chociaż National Lottery nadal cieszy się dużym zainteresowaniem, stoi w obliczu poważnych wyzwań związanych z konkurencją ze strony prywatnych operatorów i potrzebuje innowacji.
Termin wypełnienia kwestionariusza wstępnej selekcji Gambling Commission w celu przystąpienia do procedury przetargowej minął 2 października.
Do tej pory tylko Sazka zapowiadała, że bierze udział w tym procesie, choć zakłada się, że Camelot będzie starał się o przedłużenie licencji na czwartą kadencję.
Gambling Commission ma ogłosić preferowanego oferenta we wrześniu 2021 r.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."