Ostatnia aktualizacja: 4 lipca 2016
Policjanci z Konstantynowa Łódzkiego, dzięki pomocy zgłaszającego zatrzymali 21-latka, który włamywał się do automatów do gier i kradł pieniądze. Łupem złodzieja padło w sumie kilkadziesiąt tysięcy złotych.
W nocy z 29/30 czerwca 2016 roku dyżurny konstantynowskiego komisariatu otrzymał zgłoszenie od właściciela automatów do gier o mężczyźnie, który usiłował włamać się do jednego z takich urządzeń, znajdujących się w obiekcie handlowym przy ul. Jana Pawła II.
– Zgłaszający wraz z ochroniarzem nakryli na gorącym uczynku rabusia, który ze środka automatu usiłował skraść gotówkę. Spłoszony 21-latek rzucił się do ucieczki, przeskakując przez pobliskie ogrodzenie – informuje Joanna Kącka z łódzkiej policji. – Nie uciekł daleko. Kilka metrów dalej wpadł prosto w ręce zaalarmowanych policjantów. 21-latek trafił do policyjnego aresztu.
Konstantynowscy stróże prawa w toku podjętych czynności ustalili, że mężczyzna dopuścił się jeszcze kilku podobnych przestępstw. Łodzianin działał na terenie Konstantynowa, Lutomierska i Łodzi. Za każdym razem włamywał się do stojących w obiektach handlowych automatów, skąd kradł gotówkę. Łupem złodzieja padło w sumie ponad kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Podejrzanemu za ten przestępczy proceder grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Policjanci traktują sprawę jako rozwojową i nie wykluczają dalszych zatrzymań.
Źródło: KPP w Pabianicach
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."