Ostatnia aktualizacja: 17 kwietnia 2024
Rozbicie banku w ekscytującej grze to dla wielu miłośników hazardu niewyobrażalna radość. Oprócz satysfakcji z trafnie przewidzianego wyniku, otrzymujemy do tego konkretną nagrodę pieniężną. Łatwo jest dać się wówczas ponieść zakupowej fantazji, całkowicie ignorując kwestię podatku od wygranej. A warto wiedzieć, że w Polsce obowiązuje podatek od wygranej, który obejmuje także gry hazardowe.
Jak wie każdy podatnik, uzyskane dochody oraz ich źródła przedstawia się w corocznie wypełnianym zeznaniu podatkowym. W tym celu musi być z kolei w odpowiedni sposób udokumentowana. Czy jednak uzyskanie pieniędzy drogą hazardu zalicza się do dochodu i powinna być ujawniana w deklaracji podatkowej? Jak udokumentować taki dochód? Jak jest w przypadku wygranych w grach hazardowych online? Na te oraz inne pytanie odpowiadamy w tym artykule.
Polskie prawo hazardowe
Ustawa hazardowa w obecnym kształcie bardzo ściśle reguluje rynek hazardu. Na chwilę obecną (wrzesień 2022 roku) hazard jest w Polsce legalny, natomiast podlega ścisłej regulacji. Podmioty prowadzące taką działalność są do tego uprawnione jedynie po otrzymaniu koncesji od państwa.
Inną kwestią są kasyna internetowe. Jedna z najbardziej dla nich istotnych zmian stanu prawnego weszła w życie w 2011 roku. To wtedy po raz pierwszy zostały one objęte zakazem działalności na terenie Polski. Skutek jest taki, że na chwilę obecną stanowcza większość witryn kasyn sieciowych w Polsce jest zablokowana. Odwiedzający jest natomiast przekierowywany na rządową stronę startową, na które informowany jest o blokadzie witryny z powodu jej niezgodności z polskim prawem. Niektóre z nich znalazły jednak sposób na ominięcie zakazu wydanego przez nieugiętego regulatora. Zmieniają one nieco nazwę swojej witryny – na przykład dodając do niej cyfrę – dzięki czemu nowy adres nie podlega blokadzie.
Polskie prawo hazardowe nie zakazuje jednak działalności tradycyjnym kasynom czy zakładom bukmacherskim. Jeśli stosują się do obowiązujących regulacji, ich działalność funkcjonuje w sposób niezakłócony. Dlatego też pytanie o to, jak wówczas rozliczyć się z fiskusem, jest jak najbardziej zasadne. Warto też wiedzieć, jak tego dokonać w sposób prawidłowy, tak aby nie przyszło nam zapłacić miażdżącego podatku.
Jak to jest z tym podatkiem od wygranych?
Podatek ten wynosi 10%. Jest to ryczałtowy podatek od jednorazowych wygranych, przewyższających kwotę 2280 zł. Jeśli tak się zdarzy, to tradycyjne podmioty, u których mieliśmy zakład, płacą go za nas, zwykle pomniejszając o niego uzyskaną kwotę. Jako że rozlicza się on za nas, my nie musimy zajmować się wykazywaniem w zeznaniu podatkowym zdobytej w ten sposób kwoty.
Istotne jest jednak odpowiednie udokumentowanie takiego dochodu, niezależnie, czy jest to kasyno, czy zakład bukmacherski w Łodzi. Dokonując wypłaty w kasynie, powinniśmy zawsze upewnić się, że posiadamy uznawane przez fiskusa zaświadczenie o wygranej. W przeciwnym razie urząd skarbowy może opodatkować nasz dochód z hazardu stawką sankcyjną w wysokości 75% kwoty pochodzącej z nieujawnionego źródła. Jak widać, zaświadczenie to ma kluczowe znaczenie z podatkowego punktu widzenia.
Jak powinna być udokumentowana wygrana?
Pomimo surowych regulacji, branża hazardowa w Polsce radzi sobie nieźle. Przypomnijmy, że mowa nie tylko o kasynach, ale też zakładach bukmacherskich i rozmaitych loteriach. Na przykład w pierwszym kwartale 2022 roku polski gigant bukmacherski STS Holding zanotował najwyższe przychody w historii. W rzeczywistości jest więc w czym wybierać, dlatego warto wiedzieć jak najwięcej o tym, jak prawidłowo udokumentować swoje wygrane.
Co do zasady, urząd skarbowy uznaje za wystarczające zaświadczenie o wygranej wydawane przez podmiot, który wypłacił sumę. Co istotne, za zaświadczenie o wygranej uznawany jest wyłącznie tego rodzaju dokument. Oznacza to, że zaświadczenie musi pochodzić z miejsca, w którym wypłaciliśmy wygraną. Pozwoli to uniknąć wspomnianego powyżej 75% podatku od nieujawnionego dochodu. Warto więc trzymać zaświadczenie wraz z pozostałymi dokumentami świadczącymi o źródle pochodzenia naszych dochodów. Dzięki temu możemy w spokoju cieszyć się nagrodą, zachowując jednocześnie zgodność z wymogami prawa podatkowego.
Mimo że polskie władze surowo obchodzą się z niekoncesjonowanymi kasynami internetowymi z krajów trzecich, warto zadbać o możliwość wykazania źródła uzyskania dochodu także w tym przypadku. Niezależnie od wszelkich okoliczności, spoczywa na nas obowiązek udokumentowania osiągniętego w ten sposób dochodu.
Hazard zagranicą a kwestie podatkowe
Sprawa jest nieco bardziej skomplikowana w przypadku kasyn internetowych zarejestrowanych i licencjonowanych za granicą. To dlatego, że władzom trudno jest udowodnić, że to akurat w Polsce trafiło nam się szczęście wygranej. Licencje na działalność hazardową przyznawane są kasynom online w krajach, gdzie hazard nie jest opodatkowany, więc w praktyce może się okazać, że nie zapłacimy podatku w ogóle. Może to jednak wiązać się z procedurami kontrolnymi ze strony fiskusa, zaalarmowanego dużą, nieopodatkowaną wpłatą. Konsekwencje mogą być podobne, jak w przypadku z powyższego akapitu.
Czy trzeba płacić podatek od wygranej w grze hazardowej – podsumowanie
Zarobienie pieniędzy w kasynie podlega 10% podatkowi. Co za tym idzie, niezbędne jej rozliczenie się z niej z fiskusem. W przypadku rozbicia banku to po stronie wypłacającego nagrodę leży odpowiedzialność za prawidłowe rozliczenie z organami administracji skarbowej. Pamiętać jednak musimy, że aby taki dochód mógł zostać uznany za pochodzący z legalnego źródła, należy go odpowiednio udokumentować. Niezbędne może być przedstawienie urzędnikowi administracji skarbowej zaświadczenia o źródle pochodzenia dochodu. Tę może z kolei wystawić jedynie podmiot zajmujący się działalnością hazardową, u którego nastąpiła wypłata.
Prywatne, w tym zagraniczne podmioty z branży hazardowej, są na terenie Polski blokowane, co rodzi także problemy z rozliczeniem się z nich. Pochodzą one bowiem z nielegalnego źródła. Dla tych, którzy lubią taką dawkę ryzyka, pocieszające może być to, że najlepsi na świecie dostawcy hazardowej rozrywki bardzo dbają o prywatność klientów. Dzięki temu udowodnienie przez urząd skarbowy, że wygrana miała miejsce na terenie Polski, może być – łagodnie mówiąc – kłopotliwe. Zarówno wiele kasyn online, jak i samych graczy, mimo wszystko korzysta z tej oraz innych luk w prawie, ciesząc się grami hazardowymi z dowolnego miejsca przez Internet.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."