Ostatnia aktualizacja: 8 stycznia 2019
Urządzający grę na automatach w różnych miejscach bez ważnej koncesji na kasyno gry popełnia przestępstwo z art. 107 § 1 Kodeksu karnego skarbowego w każdym z tych miejsc. Nie można zastosować do takich działań konstrukcji czynu ciągłego, skoro nie spełniają one warunku tożsamości czynów – orzekł w wyroku z 30 października 2018 r. Sąd Okręgowy w Siedlcach (sygn. akt II Ka 58/18).
Zgodnie z art. 107 § 1 Kodeksu karnego skarbowego przestępstwo skarbowe przeciwko organizacji gier hazardowych popełnia ten, kto urządza lub prowadzi te gry wbrew przepisom ustawy lub warunkom koncesji, lub zezwolenia. Podlega wówczas karze grzywny do 720 stawek dziennych albo karze pozbawienia wolności do lat 3, albo obu tym karom łącznie. Przepis art. 6 § 2 Kodeksu karnego skarbowego stanowi, że „Dwa lub więcej zachowań, podjętych w krótkich odstępach czasu w wykonaniu tego samego zamiaru lub z wykorzystaniem takiej samej sposobności, uważa się za jeden czyn zabroniony; w zakresie czynów zabronionych polegających na uszczupleniu lub narażeniu na uszczuplenie należności publicznoprawnej za krótki odstęp czasu uważa się okres do 6 miesięcy” (Dz.U. 2018, poz. 1958).
W listopadzie 2017 r. Sąd Rejonowy w Mińsku Mazowieckim uznał prezesa zarządu jednej ze spółek z o.o. za winnego urządzania i prowadzenia gry o wygrane rzeczowe i pieniężne przy wykorzystaniu automatów do gier w dwóch lokalach znajdujących się na terenach dwóch różnych miejscowości, bez posiadania wymaganej koncesji na kasyno gry, w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w okresie od 1 czerwca 2015 r. do 16 czerwca 2016 r. (wyrok z 21.11.2017 r., sygn. akt II K 360/17).
Rozstrzygnięcie to w całości zaskarżyły obie strony procesu. Jednym z podniesionych przez oskarżonego zarzutów był zarzut powagi rzeczy osądzonej. Przepis art. 439 § 1 pkt 8 Kodeksu postępowania karnego nakazuje uchylić sądowi odwoławczemu zaskarżone orzeczenie, jeśli zostało ono wydane pomimo tego, że postępowanie karne co do tego samego czynu tej samej osoby zostało już prawomocnie zakończone (Dz.U. 1997 nr 89, poz. 555 ze zm.). Potwierdzeniem zaistnienia takiego stanu faktycznego były wyroki trzech innych sądów rejonowych, w których osądzono i skazano już oskarżonego za przestępstwa z art. 107 § 1 Kodeksu karnego skarbowego popełnione w okresie, w którym oskarżony dopuścił się przestępstw objętych zaskarżonym wyrokiem.
Zaskarżenie prokuratorskie dotyczyło przyjęcia przez sąd, że czyny oskarżonego zostały podjęte w krótkich odstępach czasu i wypełniając przesłanki art. 6 § 2 Kodeksu karnego skarbowego, zostały uznane za czyn ciągły. Prokurator wniósł o zmianę wyroku poprzez wyeliminowanie z niego konstrukcji czynu ciągłego i przyjęcie, że oskarżony dopuścił się dwóch oddzielnych czynów zabronionych.
Sąd Okręgowy w Siedlcach uznał za niezasadny podniesiony przez oskarżonego zarzut powagi rzeczy osądzonej. Stwierdził, że nie ujawniła się ustanowiona w art. 17 § 1 pkt 7 Kodeksu postępowania karnego przeszkoda procesowa, zakazująca wszczęcia postępowania w sytuacji, gdy postępowanie karne co do tego samego czynu tej samej osoby zostało już prawomocnie zakończone. Zdaniem sądu będące przedmiotem sprawy czyny zabronione nie mogą być uznane za kontynuację czynu ciągłego ujawnionych wcześniej i osądzonych zachowań sprawcy, z uwagi na brak wystąpienia przesłanki tożsamości tych czynów.
Całość czytaj na: kancelaria-skarbiec.pl
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."