Ostatnia aktualizacja: 20 kwietnia 2024
Wciąż napływają do naszej redakcji dane dotyczące kontroli punktów z automatami o niskich wygranych prowadzonych w I kwartale br. przez Izby Celne.
Tym razem (dane z większości IC w materiale z 2 września) swoimi dokonaniami pochwaliły się izby wrocławska, poznańska i toruńska:
W I kwartale br. urzędy celne będące we właściwości Izby Celnej we Wrocławiu przeprowadziły 233 działania kontrolne w zakresie urządzania gier na automatach o niskich wygranych (w tym: kontrole dokumentacji, kontrole zgłoszeń przemieszczeń automatów, wycofań automatów, zgłoszeń zmian do akt weryfikacyjnych). W wyniku przeprowadzonych czynności stwierdzono 8 nieprawidłowości
W I kwartale 2012 r. na terenie właściwości miejscowej Izby Celnej w Poznaniu przeprowadzono 38 kontroli w punktach urządzających gry na automatach o niskich wygranych. W 8 przypadkach kontrole wykazały urządzanie gier niezgodnie z przepisami prawa.
W pierwszym kwartale 2012 r. funkcjonariusze Służby Celnej z Izby Celnej w Toruniu przeprowadzili łącznie 89 kontroli punktów z automatami do gry i innych kontroli w zakresie gier hazardowych. W wyniku kontroli zatrzymano 75 automatów do gier oraz 1 terminal internetowy.
Czyli, powtórzmy – kontrole były. Dlaczego więc nie ma o nich ani słowa w biuletynie Służby Celnej a także czemu już na stronach internetowych Izby Celne nie zamieszczają od dawna żadnych informacji o udanych „nalotach”? Można się tylko domyślać.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."