Ostatnia aktualizacja: 20 lutego 2014
Około 425 milionów dolarów wygrała osoba, która kupiła los na loterii pod San Francisco – poinformowała w czwartek firma Powerball. To szósta co do wysokości wygrana w historii gier losowych w USA.
Zwycięski kupon na wszystkie sześć wylosowanych liczb został kupiony na stacji benzynowej w miejscowości Milpitas pod San Francisco.
Nie ujawniono tożsamości zwycięzcy.
Szczęśliwy właściciel tego losu może wybrać jednorazową wypłatę, zmniejszoną o kwotę podatku do 242,2 mln dol., lub otrzymywać wygraną w całości, ale w rocznych ratach.
Była to szósta co do wysokości wygrana w historii amerykańskich loterii, skutek piętnastokrotnej kumulacji od świąt Bożego Narodzenia.
Największa pojedyncza wygrana w loterii Powerball padła na Florydzie w maju ubiegłego roku i wyniosła 590 mln dol.
Źródło: bankier.pl
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."