Ostatnia aktualizacja: 25 marca 2014
Na naiwności 55-letniego mężczyzny nieźle zarobił jeden z salonów gier w powiecie świebodzińskim. Na hazard wydał 11 tys. zł w ciągu jednego dnia. Na policji powiedział, że… został okradziony.
Pod koniec października ub. roku na policję w Świebodzinie zgłosił się 55-letni mężczyzna, twierdząc, że ktoś dokonał kilkunastu wypłat z jego rachunku ma terenie parkingu w Mostkach. Łącznie z konta „poszkodowanego” miało zniknąć 11 tys. zł. Domagał się ścigania sprawcy i ukarania go.
Mężczyzna zawiadomił o przestępstwie, którego w rzeczywistości nie było. Jeśli ktoś miał być odpowiedzialny za liczne wypłaty w ciągu jednego dnia – był to tylko on sam. Pieniądze roztrwonił na gry. Zamiast przyznać się do winy, wolał skłamać, że został okradziony.
Czytaj całość na: zielonagora.gazeta.pl
obudzony
23:21 26/03/2014
E-play
11:07 27/03/2014