Ostatnia aktualizacja: 10 kwietnia 2014
Ministerstwo Finansów nie planuje zmian w prawie, które pozwalałaby na administracyjne blokowanie stron w sieci – wynika z odpowiedzi jaką uzyskał DGP. Bukmacherzy mogą być rozczarowani.
W wydaniu DGP z 9 kwietnia (70/2013) przedstawiliśmy argumenty branży bukmacherskiej, która zabiega o blokowanie stron zagranicznych serwisów, umożliwiających zawieranie nielegalnych zakładów wzajemnych (tekst „Kolejna próba blokowania internetu”). Argumenty te zestawiliśmy z kontrargumentami środowisk internetowych, dla których taki pomysł to pierwszy krok do cenzury w sieci.
Już po publikacji artykułu otrzymaliśmy odpowiedź Ministerstwa Finansów, które prosiliśmy o skomentowanie sprawy. Wynika z niej, że resort nie rozważa powrotu do dyskusji na temat blokowania stron. „W Polsce odbyły się dwie duże dyskusje dotyczące administracyjnego blokowania stron internetowych – pierwsza w związku z ustawą o grach hazardowych, a druga w związku z ACTA. Pokazały one, że polskie społeczeństwo ceni wolność dostępu do stron internetowych i nie akceptuje administracyjnych narzędzi blokowania stron internetowych” – czytamy w odpowiedzi przesłanej przez wydział prasowy MF.
„Służba Celna wykorzystuje inne, dostępne narzędzia do zwalczania nielegalnego urządzania gier hazardowych w sieci internet, wzywając do usunięcia niezgodnych z prawem treści ze stron internetowych lub prowadząc postępowania karne skarbowe wobec osób pośredniczących w udostępnianiu gier hazardowych przez internet” – przekonuje wydział prasowy MF.
Czytaj całość na: prawo.gazetaprawna.pl
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."