Ostatnia aktualizacja: 24 kwietnia 2024
Dwie uchwały w sprawie dwóch ewentualnych lokalizacji kasyna w Rumi zostały podjęte podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej.
Radni wprawdzie zaopiniowali obie lokalizacje pozytywnie, ale tak dużych wątpliwości, jak w tej sprawie, nigdy nie było.
– Wpłynął do nas wniosek. Rada musi wydać opinię, albo pozytywną albo negatywną -tłumaczył burmistrz Rumi Michał Pasieczny podczas ostatniego zebrania Rady Miejskiej.
Swoje stanowisko w tej sprawie podczas sesji przedstawił w sposób jednoznaczny. – Ja jako wieloletni trener oraz wychowawca młodzieży jestem przeciwnikiem wszelkich używek, w tym również hazardu – stwierdził burmistrz Pasieczny.
Potencjalne lokalizacje dla kasyn opiniowały komisje Rady Miejskiej – te w większości powiedziały przedsiębiorcom „nie”, ale gdy doszło do głosowania to… projekty zostały przegłosowane pozytywnie. Tyle że tak symboliczną większością głosów, jak nigdy dotychczas w tej kadencji rumskiego samorządu.
W pierwszym przypadku (każda lokalizacja musiała być głosowana oddzielnie) cztery osoby wstrzymały się od głosu, a siedmioro na 21 radnych było przeciw. W drugim przypadku również cztery osoby wstrzymały się, a przeciw było aż osiem osób.
Warto pamiętać, że taka pozytywna decyzja nie oznacza jednak, że jakiekolwiek kasyno na pewno powstanie – jest to dopiero początek drogi. Przypomnijmy, że podobny projekt uchwały został poddany pod głosowanie wiosną 2011 roku.
Wówczas to firma z Opola starała się o wydanie zgody, aby istniejący już w tym momencie salon gier przekształcić w kasyno.
Rada Miejska pozytywnie odniosła się do tamtego wniosku, ale kasyno nigdy nie powstało, aczkolwiek jedna z tegorocznych propozycji w sprawie kasyna dotyczy lokalizacji wskazanej w 2011 roku.
Źródło: Goniec Rumski
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."