Ostatnia aktualizacja: 4 grudnia 2017
Historia tego brytyjskiego robotnika udowadnia, że warto być uczciwym, ponieważ nie wiadomo kiedy los nam za to podziękuje. Brytyjczyk znalazł w bankomacie 30 funtów i uczciwie oddał pieniądze. Tego samego dnia wygrał prawie 50 tys. funtów.
Colin Banks jest przykładem na to, że „karma zawsze wraca”. Przechodząc koło jednego z bankomatów w sklepie Asda w Motherwell zauważył w nim pieniądze, a dokładnie 30 funtów. Postanowił więc zabrać znalezisko i oddać obsłudze sklepu.
Godzinę po tym 50-letni mężczyzna wygrał dokładnie 49 077 funtów w grze Betfred Lucky 15 virtual horse. Jeszcze bardziej niebywałe jest to, że szansa na jego wygraną wynosiła 372 do 1.
Szczęśliwy Brytyjczyk uczcił swoją wygraną i kupił nowy samochód, a także – jak to sam powiedział: „Wypiłem więcej niż jedną lampkę wina”.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."